Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie nie ma żadnej reakcji na pogotowie strajkowe [ROZMOWA]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Andrzej Pufelski, przewodniczący Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie.

W kościerskim szpitalu rozpoczęło działalność pogotowie strajkowe. Ile czasu związkowcy chcą czekać na reakcję zarządu placówki?
Zaczęliśmy od oflagowania szpitala i założenia czarnych kokardek jako symbolu żałoby. Nasz dialog z zarządem już się zakończył. Teraz przystępujemy do działań. Czekamy na reakcję zarządu szpitala oraz Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku do 15 grudnia. Potem dojdzie do zaostrzenia akcji protestacyjnej.

Jakich konkretnie działań można się spodziewać po 15 grudnia.
Organizacje związkowe spotkają się, by podjąć ostateczne decyzje. Oczywiście, mamy plany co do dalszych działań, jednak nie chcę ich zdradzać. Chcę podkreślić jednak, że pacjenci na pewno nie ucierpią.

Czy po rozpoczęciu działania pogotowia strajkowego były jakiekolwiek próby porozumienia czy rozmów?
Zupełnie nikt się do nas nie odzywał. Na razie jest całkowita cisza. My realizujemy tylko to, czego chcieli pracownicy szpitala. W referendum opowiedzieli się w większości właśnie za zaostrzeniem akcji protestacyjnej. Przeciw organizacji akcji strajkowej opowiedziało się tylko 10,62 proc. osób biorących udział w referendum. Mamy dosyć słuchania, że szpital nie ma pieniędzy na podwyżki.

Jak reagują pacjenci na działania związkowców?
Pacjenci nas popierają i rozumieją trudną sytuację pracowników. Mamy coraz więcej obowiązków, brakuje personelu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki