- Będą wytwarzały solanki na bazie chlorku wapnia i magnezu, które pomogą zwalczyć skutki zimy w bardzo niskich temperaturach, dochodzących nawet do minus 20 stopni - tłumaczy Robert Marszałek, z-ca dyrektora ds. przygotowania inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Używany zazwyczaj chlorek sodu działa zaś tylko w temperaturze do -7 stopni, a poza tym krócej pozostaje w nawierzchni i szybciej się wypłukuje.
Na większości dróg rozprowadzana będzie jednak standardowa sól, której tona kosztuje 250 zł, czyli pięć razy taniej niż nowe solanki. Sytuację na jezdniach w woj. pomorskim kontrolować będzie 30 kamer i 12 stacji meteorologicznych, a wśród 80 pojazdów znajdzie się 48 samochodów wyposażonych w solarki i pługi, 27 pługów oraz 5 tzw. pługów wirnikowych, na specjalnie trudne warunki.
W pomorskich magazynach znajduje się już 13 tys. ton soli, której zapas w trakcie zimy będzie na bieżąco uzupełniany.
- Temperatura jest coraz niższa, więc niektóre maszyny już pracują na drogach - informuje rzecznik prasowy GDDKiA Piotr Michalski. - A tak naprawdę pierwsze przygotowania pomorskich dróg do zimy, jak co roku, rozpoczęły się już latem.
Gdy temperatura sięgała 30 stopni Celsjusza, oceniany był stan techniczny dróg krajowych: nawierzchni, poboczy, urządzeń odwadniających i drzew w pobliżu dróg, które pod ciężarem śniegu mogłyby stanowić zagrożenie dla kierowców. Później fachowcy mieli kilka miesięcy na wykonanie remontów.
Czy drogowcy poradzą sobie z zimą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?