Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na półmetku najlepszy Trefl Sopot. Katastrofa w Polpharmie Starogard Gdański [PODSUMOWANIE]

Paweł Durkiewicz
Przemek Swiderski
Jedynym zaskoczeniem - tyle że niestety negatywnym - w tym sezonie jest postawa koszykarzy starogardzkiej Polpharmy. Być może drużyna została uszyta z niewielkich środków, ale czy to tłumaczy regularne klęski?

Nawet w sezonie 2007/08, kiedy "Kociewskie Diabły" zajęły ostatnie miejsce i spadły z ekstraklasy (ostatecznie utrzymali się za sprawą wykupienia tzw. dzikiej karty), nie prezentowały tak niskiego poziomu. Aktualnie podopieczni Tomasza Jankowskiego zdają się odstawać od wszystkich (bilans 1-10!) i bliżej im do pierwszej ligi niż do poprzedzających zespołów.

Wzmocnienia - dotychczas - żadnych efektów nie przyniosły, bo Polpharma została ostatnio rozbita u siebie przez Kotwicę Kołobrzeg. Jeżeli starogardzianie mają problemy, aby w takim meczu uniknąć deklasacji, to kiedy chcą sięgnąć po zwycięstwo?

Zdecydowanie najlepiej z naszych drużyn radzi sobie Trefl. Mimo że sopocianie rozegrali mecz mniej od większości stawki (starcie z PGE Turowem Zgorzelec zostało przełożone), to są na trzeciej pozycji w tabeli. Podopieczni Dariusa Maskoliunasa wyróżniają się nie tylko świetną grą przed własną publicznością (wygrali wszystkie siedem spotkań), ale również znakomitą ofensywą. W tym elemencie nie ma żadnych powodów do zmartwień, bo opcji w ataku - i to skutecznych - jest naprawdę sporo.

Nadal jednak problemy żółto-czarnym stwarzają wyjazdowe potyczki, których w przyszłym roku będzie przecież znacznie więcej.
Co prawda Asseco w kilku potyczkach pokazało charakter, walczyło do końca, niekiedy odnosiło sukces (niedawne zwycięstwo nad PGE Turowem Zgorzelec), ale w gruncie rzeczy zawodnicy Davida Dedka grają na miarę możliwości. Kadra została późno skompletowana, ale mimo to gdynianie nie są zdecydowanie gorsi od swoich przeciwników. Tyle że prawdziwą weryfikację przynosi przeważnie druga, trudniejsza część sezonu.

Najmniej uwagi poświęcamy Enerdze Czarnym Słupsk. Dlaczego? Drużyna Andreja Urlepa gra bowiem na miarę oczekiwań. Znajduje się blisko ścisłej czołówki i - prócz niezłego startu - niczym wielkim nie błysnęła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki