MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Murawy przed Euro do poprawki

Maciej Stolarczyk, Paweł Stankiewicz
Murawę stadionu PGE Arena także trzeba będzie wymienić
Murawę stadionu PGE Arena także trzeba będzie wymienić Przemek Świderski
Najbardziej musicie dbać o murawę. To po niej oceni was świat - mówił prezydent UEFA Michel Platini podczas wizyty w Polsce. A każdy kibic wie, że murawy na stadionach Euro 2012 są dziś w dramatycznym stanie.

Plac na stadionie miejskim we Wrocławiu ochrzczono Saharą. Poznań wydał już na swoją trawę 4 mln zł, a bagnista powierzchnia przyczyniła się w poprzedniej kolejce ligowej do kontuzji Manuela Arboledy i Bartłomieja Grzelaka. Po dobrym debiucie trawa zgniła także na PGE Arenie w Gdańsku. Krótko mówiąc, zanosi się, że na Euro 2012 grozi nam w tym względzie kompromitacja.

- Tak źle nie będzie, ale na pewno czeka nas wielkie wyzwanie, by murawy przetrwały w dobrym stanie przez cały turniej - przyznaje Marek Wypychowski, właściciel firmy Zielona Architektura, która przygotowuje boiska na PGE Arenie w Gdańsku i Stadionie Narodowym w Warszawie. Plan zakłada, że przed Euro murawy na każdym ze stadionów zostaną wymienione.
- Nie możemy podjąć ryzyka i liczyć, że uda się doprowadzić obecną trawę do dobrego stanu. Dla maksymalnej pewności muszą być spełnione określone warunki. Po pierwsze, nową trawę trzeba rozwinąć odpowiednio wcześnie. Co najmniej miesiąc przed startem turnieju. Tak, by wykształcił się mocny system korzeniowy - wyjaśnia Wypychowski.

- Po drugie, musi być zapewniony odpowiedni sprzęt i personel. Mam tu na myśli zwłaszcza system naświetlania murawy. Na tak dużych obiektach część boiska jest zawsze w cieniu i rozpoczynająca się wiosna niewiele może pomóc. Trzeba tę trawę sztucznie naświetlać, a odpowiedniego systemu nie ma dziś żaden stadion w Polsce. Czy na Euro będą miały wszystkie? Jestem przekonany, że niektóre tak - mówi właściciel Zielonej Architektury, która zbiera ostatnio cięgi za coraz gorszy stan trawy na PGE Arenie.
- Nie ma możliwości, by była w dobrym stanie, jeżeli nie dysponujemy systemem naświetlającym - tłumaczy.

Wymiana murawy na PGE Arenie nastąpi na początku maja, czyli zaraz po ostatnim meczu ligowym Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.

- Nie ma sensu tego robić w trakcie ligi - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Adam Kalata, prezes spółki BIEG 2012. - Wymiana powinna potrwać koło tygodnia. To będzie zależało od pogody. Termin na składanie ofert przez firmy, które chcą wygrać przetarg i zająć się wymianą murawy na PGE Arenie, mija 18 kwietnia. To musi być firma z doświadczeniem, która już wykonywała prace na boiskach dopuszczonych do polskiej ekstraklasy, FIFA lub UEFA. Liczymy, że koszt nie będzie wyższy niż 200 tysięcy złotych. Nie płaci za to UEFA. Zgodnie z umową, koszt leży po stronie właściciela obiektu, czyli to BIEG 2012 zapłaci za wymianę murawy.

Stan boisk jest nadzorowany przez UEFA już od dawna. Niezapowiedziane kontrole odbywają się średnio co miesiąc. Na początku maja europejska centrala przejmie nasze stadiony w bezpośrednie władanie i wtedy będzie już kontrolować boiska na bieżąco. Pracę naszych greenkeeperów (angielskie określenie na osobę przygotowującą boiska) nadzorować będzie pracownik UEFA odpowiedzialny za stan obiektu.

Już teraz na każdym ze stadionów pojawili się nadzorcy mający przypilnować prac wykończeniowych. Najwięcej zaległości ma Wrocław, gdzie brakuje parkingu, części instalacji i iluminacji. Te prace mają być ukończone do końca kwietnia, więc murawa, na którą jest jeszcze czas, to w tej chwili najmniejsze zmartwienie organizatorów.

UEFA nie tylko nadzoruje, ale też szkoli. W Krakowie na stadionie Wisły odbyły się warsztaty dla specjalistów od trawy, zorganizowane przez europejską centralę. Wzięło w nich udział 40 osób z Polski i Ukrainy.

- Obłożenie obiektów imprezami jest niesłychane. Na przykład w Warszawie odbędzie się pięć meczów Euro, dwanaście treningów, mecz niepełnosprawnych i kilka imprez dodatkowych. Murawa będzie prawie bez przerwy w użyciu, a czas na jej pielęgnację to znajdziemy chyba tylko w nocy - mówi Wypychowski.

Miejsce szkolenia wybrano nieprzypadkowo, bo właśnie stadion Wisły UEFA postawiła jako wzór. Odpowiadający za murawę w krakowskim klubie Andrzej Antosz nie kryje, że szkolenie UEFA jest rodzajem wyróżnienia.

- Koledzy z Ukrainy twierdzą, że jakość boisk na ich obiektach nie odbiega od naszych - twierdzi Antosz. Ale to chyba za mało powiedziane. Na Ukrainie murawy będą znacznie lepsze.

Najładniejszy dywan powinien mieć stadion w Charkowie. Tamtejszy oligarcha Ołeksandr Jarosławski postawił sobie za cel, by jakością trawy przebić stawiany za wzór Emirates Stadium w Londynie. Przeznaczył na to już 3 mln euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki