Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Murawą dla reprezentacji Polski zajmie się były groundsman Tottenhamu. Będzie pracował też w Gdańsku

Tomasz Biliński
Tomasz Bołt
Krzysztof Puzio to ekspert od piłkarskiej murawy. W poprzednich latach pracował m.in. w Tottenhamie. Od teraz będzie dbał o boiska dla polskiej kadry.

Firma Trawnik Producent od kilku lat dostarcza murawę na wiele boisk piłkarskich. Także poza Polską, na przykład na Lerkendal Stadion w Trondheim, gdzie w 2016 r. Real Madryt grał z Sevillą o Superpuchar Europy Wśród obiektów, którymi się zajmują są też stadion PGE Narodowy i Stadion Energa Gdańsk. Właśnie nimi między innymi będzie się zajmować Krzysztof Puzio, najnowsza „inwestycja” polskiej firmy.

Puzio to groundsman. Człowiek, który o piłkarskiej murawie wie wszystko. Nie chodzi jednak o zwykłe koszenie, podlewanie trawy i malowanie linii. - Dużo ludzi do tego sprowadza naszą rolę, ale jest ona o wiele większa. Praca groundsmana polega na długotrwałej pielęgnacji trawy. Żeby boiska były na takim poziomie jak w Anglii, czy Niemczech, wymagana jest wiedza, planowanie i umiejętne wykorzystanie technologii - wyjaśnił Krzysztof Puzio, który ponad 10 lat spędził w Wielkiej Brytanii.
Na Wyspach uczył się w specjalistycznych szkołach i zdobywał kolejne stopnie wtajemniczenia. Jako groundsman pracował w Celtiku Glasgow i Tottenhamie Hotspur.

- Z rodziną podjęliśmy decyzję, żeby wrócić do ojczyzny. Poza tym zawsze szukam nowych wyzwań - opowiada Puzio.
Kluby Premier League zatrudniają cały sztab groundsmanów. W Tottenhamie Puzio był jednym z 18 osób, które opiekowały się kilkunastoma boiskami, to jest głównym i treningowymi. W Polsce pomału kluby też zaczynają inwestować w profesjonalną opiekę boisk. Jednak w większości przypadków wolą przeznaczyć pieniądze na - z punktu widzenia władz - potrzebniejsze rzeczy. - Nasze nowe stadiony wyglądają pięknie, ale jest jeden problem. Nie przewidziano budżetów na utrzymanie muraw. To najważniejszy element piłkarskiego obiektu. Żeby utrzymać ją na odpowiednim poziomie, trzeba dysponować sporymi funduszami. Wiedza groundsmana i maszyny nie wystarczą. Kluby Premier League przeznaczają na opiekę głównej płyty kilkaset tys. funtów rocznie - tłumaczy Puzio.

W Polsce Krzysztof Puzio będzie odpowiadał m.in. za murawę na PGE Narodowym. - Praca groundsmana akurat na tym stadionie różni się od standardowej. To obiekt, na którym dzieje się wiele rodzajów imprez. Żeby murawa dobrze się przyjęła , potrzebuje aklimatyzacji. Tymczasem na PGE Narodowym nie przeżyje dłużej niż kilka miesięcy. Głównie przez zacienienie, specyficzne podłoże i brak odpowiedniej cyrkulacji powietrza. Taka specyfika stadionu, ale dla nas to po prostu kolejne wyzwanie - stwierdził Krzysztof Puzio.

Lewandowski był uzależniony od... słodyczy. "Jeśli odzwyczaisz organizm, w końcu przestanie się on ich domagać"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki