Mało kto spodziewał się takiego przebiegu finału konkursu skoku o tyczce mężczyzn. Na podium stanęło bowiem w poniedziałek aż... pięciu tyczkarzy. Trzech z nich zdobyło brązowe medale, w tym dwóch Polaków. I to jest najważniejsza informacja trzeciego dnia mistrzostw świata w lekkoatletyce w Pekinie.
Piotr Lisek zmagania w poniedziałkowym finale rozpoczął od wysokości 5,50m, Paweł Wojciechowski natomiast od 5,65. Polacy czuli się bardzo pewnie, dzięki czemu kibice od samego początku mogli wietrzyć medal. Tak też się stało, choć finał konkursu zaskoczył chyba wszystkich.
Renaud Lavillenie, który w swojej historii jeszcze nigdy nie zdobył złotego medalu mistrzostw świata, zaczął konkurs od pokonania wysokości 5,80m. I... na tym skończył. Poprzeczki zawieszonej na 5,90m przeskoczyć już nie zdołał, co w jego przypadku można uznać za duże rozczarowanie.
Zawody wygrał Kanadyjczyk Shawnacy Barber.
W poniedziałek kibicom zaprezentowało się jeszcze dwóch innych reprezentantów Polski. Krystian Zalewski był dziewiąty w biegu na 3000m z przeszkodami, a Marcin Krukowski nie przebrnął eliminacji w rzucie oszczepem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?