Mroźna kąpiel, pyszny poczęstunek i spora dawka cennej dla zdrowia wiedzy. Morsy Człuchowskie grały dla WOŚP | FOTO

Gdy nadchodzi niedzielne południe, Morsy Człuchowskie spotykają się na plaży OSiR, przywdziewają niebieskie szlafroczki-poncza, a następnie po krótkiej rozgrzewce zrzucają je i ruszają do wody! W ostatnią niedzielę stycznia, czyli podczas 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, spotkanie zostało zorganizowane z rozmachem. Wzięli w nim udział nie tylko członkowie klubu, ale także osoby z innych stowarzyszeń i organizacji oraz samorządowcy i mieszkańcy miasta. Podczas WOŚPowego morsowania działo się naprawdę wiele - a wszystko w szczytnym celu!

Podstawą każdego spotkania morsów jest oczywiście kąpiel w lodowatej wodzie poprzedzona rozgrzewką w rytm specjalnego hymnu morsów (człuchowianie dodatkowo mają swój własny hymn!). Zahartowani w boju weterani zanurzają się po szyję bez cienia grymasu. Tym razem uwaga była jednak zwrócona ku mniej doświadczonym osobom. Morsowanie staje się coraz bardziej popularne, także klub morsów szybko się rozrasta. Spotkanie w większym gronie było znakomitą okazją do uroczystego przyjęcia w poczet morsów nowych członków - obecnie są oni dumnymi posiadaczami "Certyfikatu Młodego Morsa". Jesteśmy ciekawi, po ilu mroźnych kąpielach Młody Mors staje się dorosły!

Po orzeźwiającej kąpieli nadszedł czas na kolejne atrakcje. Na wszystkich chętnych czekał pyszny poczęstunek - kiełbaski grillowane przez doświadczonego Morsowego Szefa Kuchni, pajdy chleba ze smalcem i domowej roboty ciasta. Nie zapomniano także o ciepłej kawie i herbacie.

Gdy wszyscy nieco się rozgrzali, przyszedł czas na pokazy i porcję cennej wiedzy. Można było na podziwiać piękne motocykle, którymi przybyli członkowie stowarzyszenia MOTO Człuchów, a także sprzęt strażacki prezentowany przez druhów z OSP Biskupnica.

Człuchowskie Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi opowiadało wszystkim chętnym o swojej działalności. Krwiodawcy zachęcali nie tylko do oddania krwi, ale także do zarejestrowania się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego (prowadzonej przez Fundację DKMS). Ta wyjątkowo cenna inicjatywa jest szansą na przeżycie dla wielu osób chorujących na nowotwory krwi. Warto zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach oddawanie szpiku jest właściwie bezbolesne i odbywa się z krwi obwodowej.

To nie koniec zdrowotnych akcentów. Ratownicy medyczni na co dzień pracujący w człuchowskim pogotowiu ratunkowym przeprowadzili pokaz ratownictwa przedmedycznego. Pokazali na specjalnym fantomie, w jaki sposób rozpoznać zatrzymanie krążenia u osoby nieprzytomnej i jak prowadzić akcję ratowniczą przed przyjazdem karetki, jeśli krążenie jest zatrzymane. Okazuje się, że o wiele ważniejsze od oddechów ratowniczych są uciśnięcia klatki piersiowej. Ratownicy przekonują, że najtrudniejszą częścią ratowania życia jest samo podjęcie działań - jednak naprawdę warto, bo w ten sposób możemy uratować komuś życie!

Ratownicy pokazali także, jak skorzystać ze sprzętu AED, czyli automatycznego defibrylatora. To kolejna porcja cennej wiedzy - w naszym mieście jest dostępnych kilka takich urządzeń umieszczonych w różnych punktach. W razie zagrożenia życia można z nich skorzystać.

Cała akcja przebiegła w bardzo wesołej atmosferze. Uczestnicy pokazali w pożyteczny sposób swoje poparcie dla WOŚP. Pieniądze do puszki zbierał morsowy Mikołaj będący jednocześnie certyfikowanym wolontariuszem. Trzeba przyznać, że tegoroczne WOŚPowe morsowanie okazało się wielkim sukcesem!

CZYTAJ TAKŻE: Młodzi ciężarowcy z Kiełpina odnoszą już sukcesy również na zawodach za granicą