Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Możesz już sam swoje dzieci w domu uczyć

Agata Cymanowska
Wiedza to jedno. Dzieci muszą też zostać wyposażenie w kompetencje społeczne
Wiedza to jedno. Dzieci muszą też zostać wyposażenie w kompetencje społeczne Marcin Oliva Soto
Na wniosek rodziców dyrektor szkoły będzie mógł zgodzić się, aby dzieci zamiast w placówce edukacyjnej uczyły się w domu. Taki zapis w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty zaproponował rząd. Ta rewolucyjna zmiana miałaby dotyczyć wszystkich poziomów kształcenia - od przedszkolaków, po uczniów szkół średnich.

- Zdecydowaliśmy się wprowadzić te uregulowania z dwóch powodów. Po pierwsze, konstytucja daje prawo rodzicom do decydowania o edukacji swojego dziecka i system powinien to umożliwić - tłumaczy Zbigniew Marciniak, podsekretarz stanu w MEN. - Po drugie, już dziś jest w Polsce kilkadziesiąt rodzin, które w ten sposób edukują swoje dzieci, więc trzeba było stworzyć podstawy prawne dla takiej działalności.

Swojego 7-letniego syna w domu kształci m.in. Anna Kopeć z Lublina. - Mam nadzieję, że nie będę w ogóle musiała posyłać syna do szkoły - mówi pani Anna. - Jako rodzic najlepiej znam swoje dziecko i jego możliwości, mogę je wspierać w rozwoju i stworzyć poczucie bezpieczeństwa, czego szkoła mu nie zapewni.

Psychologowie rozumieją obawy rodziców, ale uważają, że jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań, dziecko powinno uczyć się w szkole.

- Sytuacja w oświacie jest dramatyczna i czasami nauczyciele nieświadomie wyładowują na uczniach swoje frustracje - przyznaje dr Hanna Brycz, psycholog z Uniwersytetu Gdańskiego. - Niemniej to w szkole dziecko nabywa niezbędne kompetencje społeczne. Uczy się funkcjonowania w grupie, wspólnego rozwiązywania problemów itp.

Dr Brycz obawia się też, że na tego typu edukację zdecydują się rodzice albo nadopiekuńczy albo bardzo bogaci.

- Radzenie sobie ze stresem, silnymi emocjami to obecnie jedne z najwyżej cenionych umiejętności wśród pracodawców, a to właśnie w szkole uczymy się m.in. zarządzać stresem - mówi Daniel Demko, psycholog i head-hunter.

Rodzice, którzy zdecydują się, by ich dzieci uczyły się w domu, muszą do 31 maja wystąpić do dyrektora szkoły o wydanie na to zgody. Do podania należy dołączyć zaświadczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej i oświadczenie rodziców, że są w stanie zapewnić dziecku odpowiednie warunki do nauki.

Takie dziecko będzie co roku zdawało egzamin przed komisją szkolną. Jeśli go zaliczy, otrzyma promocję do następnej klasy i świadectwo (bez oceny z zachowania).

Po zakończeniu nauki na poziomie podstawowym, czy gimnazjalnym tak jak inni musi zdać egzaminy. Jeśli egzaminu nie zda, zgoda na nauczanie domowe zostanie cofnięta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki