Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moustapha M'Baye nadal w Lotosie Treflu Gdańsk

ŁŻ
Przemysław Świderski
Moustapha M'Baye w przyszłym sezonie nadal będzie reprezentował barwy gdańskiego Lotus Trefla. Środkowy podpisał z klubem roczny kontrakt.

Zawodnika do parafowania nowej umowy przekonała przede wszystkim osoba nowego szkoleniowca teamu. Drużynę poprowadzi bowiem w kolejnych rozgrywkach Włoch Andrea Anastasi.

- Nasz nowy trener to stuprocentowy profesjonalista i szkoleniowiec z najwyższej półki, dlatego możliwość treningów pod jego okiem będzie dla mnie wyróżnieniem i zaszczytem. Wierzę, że cała drużyna w tym sezonie będzie grać lepiej niż przed rokiem, a ja dostanę swoje pięć minut, które mam nadzieję wykorzystać - powiedział Moustapha M’Baye.

Zawodnik urodził się i wychował w Gdańsku. Od początku swojej kariery 22-latek związany jest z miejscową siatkówką. W swoim dorobku ma on dwa medale rozgrywek Młodej Ligi. Ostatnio natomiast regularnie trenuje z pierwszym zespołem i w kolejnych rozgrywkach postara się powalczyć o występy na parkietach PlusLigi, co jednak na pewno nie będzie łatwym zadaniem.

- Moustapha jest ciągle młodym graczem, ale zdążył już zebrać doświadczenie w pierwszym zespole. Ma świetne warunki fizyczne i jeżeli będzie dawał z siebie wszystko na treningach, może stawiać kolejne kroki w swoim siatkarskim rozwoju - przyznał Andrea Anastasi.

Czytaj także:Andrea Anastasi nie może doczekać się początku sezonu w Lotosie Treflu Gdańsk

Z drużyną Lotosu Trefla Gdańsk związali się już: Damian Schulz, Mateusz Mika, Bartosz Gawryszewski, Artur Ratajczak, Marco Falaschi, Wojciech Grzyb, Piotr Gacek i Moustapha M’Baye.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki