Aktualizacja, godz. 12.30
Jest sprawca, narzędzie zbrodni, dochodzenie trwa.
- Sprawcy postawiono trzy zarzuty zabójstw. Grozi mu od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat jako kara wyjątkowa i w szczególnym przypadku dożywotnie pozbawienie wolności. Przypuszczam, że w przypadku orzeczenia kar jednostkowych sprawcy zostanie wydany wyrok łączny - tłumaczył dziś Ireneusz Tomaszewski, szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Znaleźliśmy rzecz, która mogła posłużyć do popełnienia przestępstwa i według nas posłużyła do jego popełnienia. W moim przeświadczeniu mamy 100 procent pewności, że to ten pistolet - dodał.
Śledczy przekonują, że ustalili już domniemany motyw zbrodni - rabunek. U Samira S. Znaleziono bowiem przedmioty pochodzące z kradzieży w mieszkaniu zamordowanych.
- Były to militaria, emblematy umundurowania, hełmy, tego typu rzeczy, laptop - wymienia Krzysztof Zgłobicki, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku.
- Najprawdopodobniej była to chęć zysku i motyw czysto rabunkowy - mówi o pobudkach kierujących sprawcą Tomaszewski. - Musimy ustalić pełny zakres odpowiedzialności i wszystkie osoby, które ewentualnie współdziałały ze sprawcą. Przed nami jeszcze bardzo długa praca - podkreśla. - Nie mogę o tym mówić - ucina wszelkie spekulacje na temat innych ewentualnych przyczyn zabójstwa. Dodaje, że Samir S. mógł działać ze wspólnikami, a ofiara i podejrzany o morderstwo znali się wcześniej. - Ta znajomość wynikała ze wspólnej pasji, która polegała na zbieractwie, wymianie, handlu militariami - tłumaczy Tomaszewski.
Śledczy nie chcą mówić wiele na temat Samira S.
- Osądowi nie podlega człowiek, ale czyny - tak Tomaszewski ucina spekulacje na temat przeszłości Samira S., który według doniesień medialnych miał być byłym funkcjonariuszem rosyjskich służb specjalnych. Dodaje, że śledczy przeanalizują osobowość sprawcy i jego stan psychiczny. W sprawie przeprowadzonych zostanie kilkadziesiąt ekspertyz specjalistycznych, m.in. balistycznych, informatycznych, biologicznych, profilowanie DNA oraz badanie śladów linii papilarnych. Dodaje, że służby specjalne badają także wcześniejszą działalność oskarżonego.
- Nic nie wskazuje na to, zresztą świadczy o tym także kwalifikacja prawna czynu, żeby przed zabójstwem sprawca stosował jakieś okrutne metody - powiedział szef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. - Samir S. nie przyznał się do popełnienia przestępstwa, złożył wyjaśnienia. W mojej ocenie podejrzany nie był wiarygodny w swoich wyjaśnieniach - zaznaczył.
Niewykluczone, że w sprawie będzie przeprowadzona wizja lokalna z udziałem Samira S.
Aktualizacja. godzina 12:15
Ireneusz Tomaszewski, Szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku ujawnił na konferencji prasowej, że odnaleziono narzędzie zbrodni - pistolet. Do potrójnego zabójstwa miało dojść 13 marca - powiedział prokurator Tomaszewski.
32-letni Rosjanin miał strzelać do 3-osobowej rodziny w Gdańsku z pistoletu marki Walther - poinformowało Radio Gdańsk. Śledczy znają już też godzinę zbrodni. Sprawca odłączył od telewizora laptopa, którego potem ukradł z mieszkania ofiar.
Do zabójstwa doszło w środę wieczorem. - Śledztwo wyjaśni, czy mamy do czynienia ze zorganizowaną przestępczością- mówił podczas konferencji prokurator Tomaszewski. Dodał też, że być może do zbrodni doszło na tle rozliczeń.
Aktualizacja, godz. 11.20:
Według informacji pojawiających się w mediach Samir S. miał wcześniej służyć w wojsku, m.in. na misji w Czeczenii. Policja miała również znaleźć spalone ubranie Samira S., które miał mieć na sobie w dniu morderstwa. Mężczyzna miał również wskazać miejsce, w którym ukrył broń pochodzącą z morderstwa.
"Fakt", powołując się na nieoficjalne informacje, podaje, że Samir S. zaplanował rabunek i morderstwo. Miał również torturować swoje ofiary. Według tych doniesień - dorosłych związał i zakneblował, nie oszczędził również czternastomiesięcznego dziecka.
Wcześniej pisaliśmy:
- Po rozpoznaniu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu, zgodnie z opisem sporządzonym przez prokuratora, sąd zdecydował się zastosować wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - mówiła na dzisiejszym posiedzeniu Sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku, Kamila Kołodziejek.
Sędzia zaznaczyła, że z uwagi na dobro śledztwa uzasadnienie decyzji sądu jest niejawne. Przypomnijmy, że prokuratura postawiła zatrzymanemu w piątek wieczorem Samirowi S. zarzut popełnienia potrójnego morderstwa na rodzinie z Gdańska. Ofiarą mężczyzny miał paść Adam K. (przeciwko któremu toczyło się postępowanie o nielegalny handel bronią), jego partnerka i czternastomiesięczna córka.
Samirowi S. grozi dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?