Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim marzeniem byłaby praca kucharza, który sam podaje dania [ROZMOWA]

Agnieszka Piech
Jakub Magulski, kelner w Restauracji Rzemyk w Kościerzynie.

Skąd pomysł na zostanie kelnerem?
Już jako nastoletni chłopak interesowałem się gastronomią. Z czasem zacząłem to traktować jako sposób na życie. Szef zaproponował mi pracę kelnera, przyjąłem ją, chociaż chciałem być kucharzem. Wcześniej myślałem, że kontakt z klientem nie jest dla mnie odpowiedni, bo należę do osób nieśmiałych. Można więc powiedzieć, że to zbieg okoliczności zadecydował o moim wyborze.

Jak długo pracuje Pan w zawodzie?
Zacząłem pracę w 2 klasie technikum. Śmiało muszę przyznać, że teraz leci już 9 rok mojej pracy.

Na początku swojej drogi zawodowej chciał Pan zostać kucharzem, co sprawiło, że nie zmienił Pan swojej profesji?

Polubiłem swoją obecną pracę. Co więcej, zdarza mi się także przygotowywać dania w kuchni. Spełnieniem moich marzeń byłaby praca kucharza, który osobiście podaje dania gościom. Niestety, póki co rynek ani gastronomia nie dają takiej możliwości. Zdarza mi się jednak również przygotowywać dania. Goście często są nieświadomi tego, że właśnie podałem im danie, które wyszło spod mojej ręki. Bardzo miło wtedy usłyszeć "proszę pogratulować kucharzowi".

Co w takim razie ceni Pan w pracy?
Bezpośredni kontakt z ludźmi. Ale też poziom i prestiż, jaki daje mi ta praca. Dzięki niej jestem znany z tej dobrej strony. Często śmieję się, że kiedy idę z żoną na spacer po Kościerzynie, co chwilę ktoś mówi mi "dzień dobry", to miłe.

Nietrudno się domyślić, że Pana największą pasją jest gastronomia. Ma Pan jeszcze jakieś?
Głównie moją pasją jest spędzanie czasu z dziećmi. Mam syna i córkę. Poza tym, jak każdy mężczyzna cenię sobie motoryzację oraz podróże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki