Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn rozegrał koszmarny mecz z Górnikiem Zabrze, remis Sambora Tczew w Nowym Sączu

Rafał Cybulski, Zbigniew Brucki
Przemysław Świderski
To był najsłabszy mecz MMTS we własnej hali w tym sezonie, a może i najsłabszy odkąd grają w hali przy ul. Wiejskiej, czyli od dwóch sezonów. Kwidzynianie przegrali z Górnikiem Zabrze 28:37 (11:17). Pod koniec meczu z trybun słychać było gwizdy.

- Najgorsze, że ten mecz był transmitowany w telewizji, to fatalna reklama naszej drużyny - skomentował jeden z kibiców.

MMTS zaczął ten mecz od 0:5 w 8 minucie, a strzelecką niemoc w 9 minucie przełamał dopiero Michał Peret. Niestety potem kwidzynianie też mylili się na potęgę i po kwadransie przegrywali już 3:11. Liczbą strat i zmarnowanych sytuacji z 6 metrów można by obdzielić kilka spotkań. Co gorsza, nie najlepiej grali też w obronie. Pięć goli na otwarcie zabrzanie zdobyli dopychając piłkę do obrotowego Jurija Gromyki. Cztery razy Pawła Kiepulskiego pokonał on, a raz skończyło się rzutem karnym.

Na przerwę Górnik schodził z przewagą 6 goli, ale jeśli kibice z Kwidzyna mieli jeszcze jakieś nadzieje, to w drugiej połowie zabrzanie szybko je rozwiali. W kilka minut zwiększyli dystans do 10 goli i było po meczu.

MMTS Kwidzyn - Górnik Zabrze 28:37 (11:17)

MMTS: Kiepulski, Dudek - Seroka 6, Pilitowski 4, Jędrzejewski 3, Sadowski 3, Szczepański 3, Genda 2, Peret 2, Zadura 2, Klinger 1, Łangowski 1, Mroczkowski 1, Nogowski, Rosiak. Kary: 6 min.

Górnik: Kornecki, Suchowicz - Gromyko 7, Kuchczyński 6, Niewrzawa 5, Orzechowski 5, Tomczak 5, Tatarincew 3, Jurasik 2, Buszkou 1, Daćko 1, Kubisztal 1, Twardo 1. Kary: 2 min.

W meczu kończącym 17. kolejkę rozgrywek zasadniczych PGNiG Superligi szczypiornistek Aussie Sambor w Nowym Sączu zremisował z Olimpią-Beskid 28:28.

Drugą połowę Góralki zaczynały z pięciobramkową zaliczką (16:11), więc zapowiadało się, że tczewianki nie zdołają się zrewanżować rywalkom za porażkę u siebie 25:36. Podopieczne trenerów Bartłomieja Peplińskiego i Giennadiya Kamelina jednak nie odpuszczały i ambitnie goniły wynik. Sekundę przed końcową syreną było 28:27 dla gospodyń. Podyktowany rzut karny za faul Kamili Szczeciny na Marcie Tomczyk wykorzystała Magda Krajewska i tczewianki wywiozły punkt z gorącego terenu w Nowym Sączu.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Aussie Sambor Tczew 28:28 (16:11)

Olimpia: Sach, Bargieł - Dubajova 12, Masna 6, Figiel 3, Rączka 3, Stokłosa 2, Szczecina 2, Kaliciecka, Motak.

Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Krajewska 7, Skonieczna 7, Belter 5, Olszowa 3, Pasternak 2, Nowicka 2, Tomczyk 2, Łukasik.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki