W ubiegły weekend MMTS rozczarował swoją postawą w dwóch meczach otwierających rywalizację o brąz. Pierwszy z nich wprawdzie wygrał 41:36 (choć potrzebował do tego dogrywki), ale w drugim po słabej grze przegrał 20:25, w ostatnich 18 minutach zdobywając ledwie 3 gole. W ten sposób Stal przejęła inicjatywę, bo przy wyniku 1:1 dwa kolejne mecze rozegra u siebie.
W dodatku okazało się, że kwidzynianie będą musieli sobie radzić bez trenera, bo ten będzie się bawił na weselu syna.
- Przed rokiem liga skończyła się ok. 20 maja i nie spodziewaliśmy się, że tym razem rozgrywki zakończą się później - tłumaczy szkoleniowiec MMTS i dodaje: - Zrobię jednak wszystko, żeby dojechać do Mielca na drugi mecz
W tym sezonie kwidzynianie już raz musieli sobie radzić bez trenera. Pierwszy mecz w Mielcu w sobotę o godz. 19, a następny w niedzielę o tej samej porze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?