Siódemka Vistalu Łączpolu gościć będzie mistrzynie Polski Zagłębie Lubin. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu zagrają ze złotymi. Do tego w tym sezonie to drużyny, które skompletowały same zwycięstwa. Która z nich polegnie pierwszy raz?
Z historycznych odniesień warto też przypomnieć, że w historii występów w PGNiG Superlidze szczypiornistki z Gdyni nie wygrały z Zagłębiem jeszcze ani razu. Blisko były w poprzednim sezonie, kiedy na 12 minut przed zakończeniem meczu w Gdyni prowadziły różnicą sześciu bramek, ale do końca spotkania nie pokonały już bramkarki Zagłębia, a rywalki zdołały rzucić siedem goli i wygrać cały mecz jedną bramką.
- To już historia, a przecież musi być ten pierwszy raz, kiedy wygramy w lidze z Zagłębiem - przekonuje drugi trener Vistalu Łączpolu Adrian Struzik. - Przed tym sezonem dwukrotnie pokonaliśmy jedną bramką zespół Zagłębia w meczach towarzyskich. Do środowego spotkania nie przygotowywaliśmy się w jakiś specjalny sposób. Wiemy, czego można się spodziewać po rywalkach, a klucz do sukcesu leży w naszej grze - zakończył trener Struzik.
W ostatnim ligowym meczu gdynianek we Wrocławiu zabrakło w zespole kontuzjowanej kapitan drużyny Moniki Głowińskiej.
- Po kontuzji nie ma już śladu. Od kilku dni normalnie trenuję z zespołem. Nawet trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby mnie zabraknąć w takim spotkaniu. Przecież na mecze z Zagłębiem i SPR Lublin czeka się całą rundę. A cztery dni po Zagłębiu czeka nas spotkanie w Lublinie. Teraz myślimy jednak o potyczce z mistrzyniami Polski. Doceniamy klasę naszych rywalek, ale chcemy powalczyć o zwycięstwo. O końcowym rezultacie może zadecydować dyspozycja dnia całej drużyny, a może tylko jednej czy dwóch zawodniczek. Nie ukrywam, że my liczymy na doping naszych sympatyków, których serdecznie zapraszam na to spotkanie - kończy Monika Głowińska.
Mecz Vistal Łączpol - Zagłębie rozgrywany jest w środę, bo w miniony weekend podopieczne Bożeny Karkut grały rewanżowy mecz Pucharu Zdobywców Pucharów. Lubinianki przegrały wprawdzie z czeskim zespołem HK Britterm Veseli 24:25, ale awansowały do dalszych gier, bo na własnym parkiecie wygrały wyżej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?