Dyrekcja placówki twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z poniedziałkową publikacją w jednym z ogólnopolskich dzienników. Napisano w niej, że tu wydaje się 100 tys. zł, tymczasem mieszkańcom każe się płacić za wstęp na inny punkt obchodów 50-lecia, koncert piosenkarza Raya Wilsona.
Dyrekcja muzeum informuje, że decyzję o rezygnacji z balu podjęto w piątek. - Wycofał się sponsor, a sami nie bylibyśmy w stanie go zorganizować - mówi Beata Stawarska, zastępca dyrektora muzeum ds. administracji i marketingu. - Nie wiem w ogóle, skąd w artykule [w ogólnopolskim dzienniku - red.] znalazła się kwota 100 tys. zł. Jeśli już, to miała być trzykrotnie niższa.
Głos w sprawie zabrał nawet sam Bogdan Zdrojewski, minister kultury. Tłumaczył, iż do Malborka się nie wybiera, bo w tym czasie będzie na balu charytatywnym w Warszawie. Dodał, że odradza szefom podległych ministerstwu instytucji organizowanie imprez ekskluzywnych i zamkniętych.
- Jestem oburzona całą tą aferą - mówi Stawarska. - Ideą balu było upamiętnienie 50-lecia naszego muzeum. Chcieliśmy pochwalić się swoimi osiągnięciami przed innymi muzealnikami, żeby wiedza o tym poszła dalej w świat.
Mieszkańcy mogą jednak mieć za złe, że starano się o mecenasa na bal, a na koncert - już nie. - To nie tak. O balu rozmawialiśmy znacznie wcześniej ze sponsorem i nie chcieliśmy prosić o pomoc finansową na dwie imprezy - tłumaczy wicedyrektor muzeum.
- Poza tym cały czas staramy się o dofinansowanie występu Raya Wilsona ze środków zewnętrznych i na tę chwilę sami nie wiemy, czy wstęp będzie płatny, czy darmowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?