Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień

Jerzy Konopka
Kariera Adama Małysza rozpoczęła się od detronizacji Martina Schmitta. Pod koniec ubiegłego wieku to właśnie Niemiec rządził na światowych skoczniach. Gdy Polak odbierał mu prymat, słabł Martin z sezonu na sezon. Bardzo długo odbudowywał forme i pozycję w elicie. Właściwie to poprzedniej zimy Schmitt znowu zaczął się liczyć. Dziś jest w ścisłej czołówce.

Dziwnie się składa, że im Martin staje się mocniejszy tym gorzej skacze Małysz. Czy jest w tym jakaś zależność? Czy nie może być tak, że obaj w tym samym czasie są sobie równi? Jeśli nie, to szanse Adama na doścignięcie najlepszych są znikome. Po prostu może nie starczyć lat na odzyskanie pozycji. Chyba że to wszystko co wyżej jest nieprawdą. Oby.

W związku z gorszą formą zmieniły się znowu priorytet dla Małysza. Po Pucharze Świata musi sobie odpuścić Turniej Czterech Skoczni. Liczą się więc wyłącznie tylko mistrzostwa w Libercu. Tylko czy w lutym już będzie dobrze? Póki co, szykuje się kryzysowa burza mózgów w Polskim Związku Narciarskim. Wspomina się nawet o indywidualnym trenerze dla naszego mistrza. Bo nie ma mowy, by zraezygnować z Małysza. Ciągle są nadzieje, że dotrwa do igrzysk w Vancouver, gdzie wystąpi nie w roli statysty, a w tej, do której wszystkich przyzwyczaił.

My mamy kłopot z Małyszem, Norwegowie z całą swoją kadrą. Właściwie żaden z zawodników Miki Kojonkoskiego nie skacze tej zimy dobrze. Nawet równy do tej pory Baardal w Oberstdrfie nawalił. Zdenerwowany trener zarządził powrót skazanego wcześniej na niebyt Pettersena, odsyłając do domu zawodzących Hildego, Ljoekolsoya czy Roemoerena. I Norwegowie mogą w tym sezonie liczyć już tylko na Liberec.

Spokojny jest Alexander Pointner, bo jego armada nadaje to rywalizacji. Choć jeden człowiek spędza mu sen z oczu. Simon Ammann jest wyborny i bije Austriaków w lotach. Pamiętajmy jednak, że Szwajcar to mistrz olimpijski i świata, a któremu tylko "Kryształowej Kuli" oraz zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni brakuje do kompletu triumfów. na pewno nie ostatnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki