Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie za czytanie: Jak bezpiecznie kupić mieszkanie

Red.
Mieszkanie konkursowe
Mieszkanie konkursowe PDB
Wydaje się, że czas dużych inwestycyjnych zakupów na rynku nieruchomości minął. Teraz większość klientów stanowią osoby, które kupują po to, by zamieszkać. Świadczy o tym choćby struktura wiekowa.

Program rządowy "Rodzina na swoim" zaktywizował przede wszystkim ludzi młodych. Kupują mieszkania, na jakie ich stać, a to oznacza, że dla większości z nich nie jest to wybór docelowy, że w momencie, gdy urodzą się dzieci, poprawi się zdolność kredytowa - będą chcieli zamienić je na większe. Dlatego tym bardziej warto patrzeć na mieszkanie jak na... towar. Co to znaczy?

Niedawno opublikowany został ranking samochodów, które najmniej tracą na cenie w miarę upływu lat. Może właśnie tak warto patrzeć również na nieruchomość? Kupić taką, na którą popyt nie spadnie.
Na rynku wtórnym przybywa coraz więcej mieszkań z rynku pierwotnego, wyodrębnił się nowy typ ofert tzw. "pierwotny rynek wtórny". Jednak i ta kategoria podlega podziałom. W najwyższej cenie są mieszkania położone w pobliżu centrum. W praktyce pośrednicy przyjmują, że są to nieruchomości w tzw. nowych plombach, które mają do pięciu lat. Niektórzy dodają, że w zależności od atrakcyjności i, przede wszystkim, ceny - za nowe można uznać mieszkania nawet do 8 lat.Takich nowych mieszkań na rynku wtórnym jest - w zależności od dzielnicy - od 2% do 5%. To towar luksusowy, a wyższe ceny wynikają nie tylko z komfortu i standardu, ale przede wszystkim z ich atrakcyjnej lokalizacji. Następne miejsce w hierarchii zajmują mieszkania nowe, w dzielnicach, w których stanowią one prawie 100% zabudowy. Na nie zapotrzebowanie jest (i będzie) największe.

- Dostrzegając, że "pierwotny rynek wtórny" stanowi coraz bardziej znaczący segment rynku wtórnego, postanowiliśmy jako pierwsi oddzielnie go sklasyfikować - mówi Mariusz Feliński, dyrektor ds. marketingu i analiz trójmiejskiej agencji PARTNERZY Nieruchomości. - Zdecydowaną większość lokali, kupionych w celach spekulacyjnych, sprzedano po dwóch latach od wybudowania, i to właśnie kryterium należy przyjąć za najważniejsze. "Pierwotny rynek wtórny" tworzą więc nieruchomości, które dopiero powstaną (i którymi spekuluje się na zasadzie cesji praw), oraz nowo wybudowane obiekty, które mają nie więcej niż dwa lata. Ich ceny wyraźnie się ustabilizowały po okresie spadków (a warto zauważyć, że to w tej grupie osiągano w okresie koniunktury największe zyski). W dobrej cenie są również mieszkania wybudowane w latach 90. i później. Pośrednicy zgodnie przyznają natomiast, że w PRL-owskich blokowiskach gwałtowna zwyżka cen nie wchodzi w grę.

W tej sytuacji warto zwrócić uwagę na jeszcze jedno, charakterystyczne dla rynku nieruchomości Pomorza, zjawisko. W sytuacji, gdy w innych regionach kraju nadal widać jeszcze trendy spadkowe cen na rynku pierwotnym, a podaż nadal ma przewagę nad popytem - na Wybrzeżu nowe mieszkania znikają z ofert najszybciej (podczas gdy w każdym z trójmiejskich osiedli z wielkiej płyty jest dzisiaj do sprzedania po kilkaset mieszkań). To kieruje uwagę nabywców na wspomniany "pierwotny rynek wtórny". Dlatego nawet dzisiaj, kiedy nadal rynek nieruchomości odczuwa skutki kryzysu - ciągle opłaca się kupować właśnie nowe mieszkania.

W piątek, 2 października rozpoczął się konkurs "Mieszkanie za czytanie". Do "Polski Dziennika Bałtyckiego" została dołączona koperta na kupony konkursowe. Jeśli jej nie masz, a chcesz wziąć udział w konkursie, zadzwoń pod numer 58 300 31 75.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki