Mieszkanie Plus, Funduszu Mieszkań na Wynajem. Padają kolejne programy zakładające że państwo stworzy zasób tanich mieszkań na wynajem

Dotychczas w ramach rządowego programu oddano 480 lokali. W I kwartale br. liczba ta ma się prawie podwoić, bo oddane zostaną 364 kolejne lokale, z tego 172 w Gdyni, a 45 kolejnych - również w województwie pomorskim, w Kępicach. Tam na chętnych czekać będzie 45 nowych mieszkań.

Do końca stycznia trwa też nabór chętnych na 192 mieszkań budowane w ramach programu w Wałbrzychu. Wymienione projekty właściwie zamykają listę mieszkań oddawanych do użytku w najbliższym czasie.

O mieszkanie może starać się każdy, kto posiada tzw. zdolność czynszową (czyli jest w stanie opłacać czynsz) i spełnia kryteria określone przez samorząd.
W Gdyni zainteresowanie najmem było potężne: ostatecznie swój akces złożyło prawie 2300 osób, trwa weryfikacja. Preferowane będą osoby mieszkające i płacące podatki w Gdyni, rodziny z dziećmi i z osobami niepełnosprawnymi.

Dotychczasowe fiasko Mieszkania Plus wiąże się z nierealnymi fundamentami programu. W 2016 roku zakładano, że koszt wybudowania 1 m kw. zamknie się w 2,5-3,0 tys. zł, a grunty przekażą nieodpłatnie państwo i gminy. Okazało się, że pozyskanie gruntów pod inwestycje nie jest wcale takie proste, wybudowanie - wale nie tak tanie, a czynsze - rynkowe.

Protezą programu ma być Mieszkanie na Start: szereg modyfikacji w programie Mieszkanie Plus, które m.in. ma zawierać zachęty dla deweloperów, by opłacało się im budować na wynajem. Czynsze mają być komercyjne, ale lokatorzy będą mieli możliwość skorzystania z dopłat.

Gdańsk wprawdzie wyznaczył działki, które miasto może wykorzystać do realizacji programu Mieszkanie Plus, ale to tyle. Tymczasem do gry powrócił Fundusz Mieszkań na Wynajem. Przypomnijmy - to protoplasta tego programu. Idea była jednak przynajmniej od początku jasna: Bank Gospodarstwa Krajowego (powiązany z oboma programami) zakładał kupno od deweloperów całych budynków i przeznaczenie ich na wynajem. Fundusz ma już dwa budynki w osiedlu Browar Gdański, teraz kupił kolejne dwa, na Ujeścisku.

Założenia i rzeczywistość. Też miało być tanio!

Poprzednikiem programu Mieszkanie Plus był Fundusz Mieszkań na Wynajem, uruchamiany również przez Bank Gospodarstwa Krajowego, od 2013 roku. Już pod koniec 2014 roku ówczesny rząd miał wynajmować mieszkania w ramach swojego nowego programu taniej o 20-30 proc. od stawek rynkowych, w budynkach kupionych od deweloperów. Na ten cel rząd przeznaczył 5 mld. zł. Dotychczas wykorzystano tylko część funduszy.
Problem w tym, że mieszkań jest tylko kilka tysięcy, a wynajmowane są w cenach przekraczających rynkowe. Zdaniem animatorów wynika to z ich prestiżowych lokalizacji.

Kto zbuduje tanio? Każdy program liczy na deweloperów

Pomysłodawcami Funduszu Mieszkań na Wynajem kierowała m.in. idea udowodnienia, że budownictwo mieszkaniowe może być dla inwestorów równie atrakcyjne, jak komercyjne i w ślad za BGK pójdą też podmioty zagraniczne, np. niemieckie fundusze inwestycyjne i emerytalne. Do tego jednak zabrakło po pierwsze prawa, chroniącego interesy również inwestorów, nie tylko lokatorów, a po drugi - mieszkań. Rynek właśnie się rozkręcał.

PiS postawił na to, że to państwo będzie budowało tanie mieszkania. Teraz okazuje się, że jednak deweloperzy...

Fundusz zmartwychwstał. Migracja z programu do programu

W 2015 roku na rynek najmu trafiły pierwsze mieszkania FnW w Gdańsku, w osiedlu Browar Gdański. Wysokość czynszów okazała się co najmniej rynkowa. Jeżeli uwzględnimy, że są to lokale wykończone, ale nie umeblowane - to na rynku można wynająć w porównywalnej lokalizacji w atrakcyjniejszej cenie.

Teraz na rynek trafiły kolejne 80 lokali, przy ul. Kołodzieja, na Ujeścisku, gdzie FnW kupił od dewelopera dwa budynki. Co ciekawe - wcześniej toczyły się negocjacje z miastem w celu udostępnienia w ramach programu Mieszkanie Plus. Ceny najmu wynoszą 29-32 zł/m kw.