- Chcielibyśmy, aby zmieniono plan działania systemu ratownictwa w powiecie nowodworskim, bo karetki muszą czasem jechać do pacjenta nawet 60 km - mówi Artur Piotrowicz, prezes PCZ w Malborku, którego filią jest nowodworski szpital. - Zależy nam, aby wojewoda przyznał nam jeszcze jeden zespół ratownictwa. Jedna karetka powinna cały rok stacjonować w Krynicy Morskiej [obecnie jest tam przez 3 miesiące wakacji - red.]. W razie poważnego zagrożenia życia ratownicy medyczni nie są w stanie przyjechać do Krynicy w czasie krótszym niż 40 minut. A przecież zgodnie z obowiązującym prawem maksymalny czas dotarcia karetki poza miasto nie może być dłuższy niż 20 minut.
Projekt aktualizacji wojewódzkiego planu działania systemu ratownictwa medycznego, przyjęty przez ministra zdrowia, minimalnie zwiększa nakłady na część zespołów ratowniczych na Pomorzu. Minister nie zgodził się jednak na wydłużenie czasu działania sezonowych podstawowych ZRM we Władysławowie, Ustce i Krynicy Morskiej.
- W piśmie z Ministerstwa Zdrowia napisano, że wydłużenie czasu działania trzech sezonowych podstawowych ZRM obecnie nie jest możliwe. Przyczyny nie zostały wskazane - informuje Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
Karetki na Mierzei Wiślanej, w Ustce i Władysławowie będą stacjonować tylko w trakcie sezonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?