Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Masny odchodzi z Lotosu Trefla Gdańsk

ŁŻ
Fot. Karolina Misztal
Michał Masny, w kolejnym sezonie w PlusLidze, nie będzie zawodnikiem Lotosu Trefla Gdańsk. Klub rozpoczął już poszukiwania nowego rozgrywającego.

Przed startem minionego sezonu PlusLigi, działacze Lotosu Trefla postanowili pożegnać się z Marco Falaschim. Jego miejsce w Lotosie Treflu Gdańsk zajął Michał Masny. Słowak, jak podkreślał trener Andrea Anastasi, miał odświeżyć grę zespołu.

Wynik drużyny był jednak rozczarowujący. I choć nie jest to oczywiście wina wyłącznie Michała Masnego, to jednak Słowak w gdańskim zespole po prostu nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Można powiedzieć, że nie wniósł nowej jakości, czego od gracza takiego kalibru po prostu się oczekuje.

Sztab szkoleniowy, wspólnie z działaczami zespołu, postanowili zatem podjąć decyzję o tym, by nie przedłużać kontraktu z Masnym.

- Miskin to bardzo dobry gracz, który w poprzednim sezonie wniósł do naszej drużyny sporo doświadczenia. W nowym sezonie mamy jednak inną koncepcję obsadzenia pozycji rozgrywającego. Dziękujemy mu za występy w Gdańsku i życzymy powodzenia w dalszej karierze - powiedział Dariusz Gadomski, prezes gdańskiego zespołu.

Kto będzie nowym rozgrywającym Lotosu Trefla? Lista życzeń jest długa. Po składach zespołów z PlusLigi kibice raczej jednak nie powinni się rozglądać. Wiele wskazuje bowiem na to, że do gdańskiego zespołu trafi gracz, który ostatnio występował w innej, europejskiej lidze.

Zaksa siatkarskim mistrzem Polski. "Życzyłbym chłopakom, żeby powtórzyli osiągnięcia z czasów Mostostalu"

Press Focus / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki