Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Mak, piłkarz Lechii Gdańsk: Bardziej straciliśmy dwa punkty niż zdobyliśmy jeden

Paweł Stankiewicz, Nieciecza
Fot. Karolina Misztal
Michał Mak, skrzydłowy Lechii Gdańsk, pojawił się na boisku w drugiej połowie meczu z Bruk-Betem Termaliką w Niecieczy (1:1). To jego pierwszy ligowy występ po powrocie z wypożyczenia do Arminii Bielefeld.

- Wszedłem na boisko z myślą utrzymania wyniku. Niestety, nie udało się. Szkoda tych dwóch straconych punktów. Bardzo długo na to czekałem, ale znowu mogłem wybiec na boisko w koszulce Lechii, z czego bardzo się cieszę. Dla nas to na pewno bardziej strata dwóch punktów niż zyskanie jednego, zwłaszcza kiedy na wyjeździe prowadzi się 1:0 i w końcówce traci się gola. To boli. Wydaje mi się, że karny został podyktowany zbyt pochopnie. Jeśli karny był, to sędzia powinien chyba od razu go podyktować, a nie być podatny na podpowiedzi z ławki rezerwowych. Wydaje mi się, że ręka była przy ciele, ale nie mi to oceniać. Rzut karny został jednak podyktowany i już nic więcej nie zrobimy. Takie mecze z trudnym przeciwnikiem i na trudnym terenie trzeba wygrywać. Niestety, nie udało się. Przed nami spotkanie z Cracovią i musimy sięgnąć po komplet punktów - powiedział Mak.

Waldemar Fornalik po zwycięstwie Ruchu w Warszawie

Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki