W poniedziałek doszło nawet do spotkania przedstawicieli Związku Piłki Ręcznej w Polsce, z prezesem Andrzejem Kraśnickim na czele, z dyrektorem zarządzającym teamu z Hamburga, Christianem Fitzke. Polska strona przedstawiła swoją propozycję i czeka obecnie na odpowiedź włodarzy niemieckiego klubu.
Nie wszyscy jednak przychylnie odnoszą się do tego pomysłu. Sceptycznie podchodzi do niego m.in. Artur Siódmiak, były zawodnik Wybrzeża Gdańsk.
- Przed nami bardzo ważna impreza - mistrzostwa Europy. To był główny cel postawiony przed trenerem Michaelem Bieglerem. Szczerze mówić, wydaje mi się, że praca w Hamburgu będzie w jakiś tam stopniu kolidowała z obowiązkami w kadrze. Osobiście zatem nie widzę takiej możliwości - tłumaczy Siódmiak.
Były zawodnik gdańskiego teamu przyznał, że kiedyś podobna z pozoru opcja sprawdziła się w przypadku Bogdana Wenty. Mimo to, jego zdaniem sytuacje te nie powinny być porównywane.
- Mamy oczywiście przykład Bogdana Wenty, który był jednocześnie trenerem kadry i Vive Tauronu Kielce i to dobrze funkcjonowało przez 2-3 lata. On miał jednak o tyle ułatwione zadanie, że spora grupa kadrowiczów grała w jego zespole. Ponadto, był też cały czas w Polsce i mógł być z wszystkim na bieżąco - dodał Siódmiak.
Agencja TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?