Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wybuduje drogę dla Aldi? Burza wokół budowy połączenia ul. Tczewskiej z Jana Pawła II

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Lębork wyda pół miliona zł na połączenie ul. Tczewskiej z ul. Jana Pawła II
Lębork wyda pół miliona zł na połączenie ul. Tczewskiej z ul. Jana Pawła II Robert Gębuś
Lębork wyda pół miliona zł na połączenie ul. Tczewskiej z ul. Jana Pawła II. Będzie ono stanowiło wygodny dojazd m.in. do powstającego właśnie marketu Aldi, który do tej inwestycji dołoży 200 tys. zł. Cześć radnych uważa, burmistrz za publiczne pieniądze idzie na rękę bogatemu inwestorowi, który sam sfinansowałby drogę do swojego sklepu, gdyby musiał to zrobić. Ale nie musi, bo wyręcza go miasto.

Gorącą dyskusję wywołał Jarosław Litwin, przewodniczący Rady Miejskiej, który już dzień wcześniej rozgrzał internetowe fora.-Przekazanie pół miliona złotych w prezencie dla obcego kapitału w sytuacji, kiedy samorząd ma mocno okrojone środki, jest bardzo kontrowersyjne -stwierdził Jarosław Litwin w filmiku na swoim profilu.

Chodziło o projekt uchwały o przystąpieniu Lęborka do "partnerstwa dla wspólnej realizacji zadania "Przebudowa odcinka ul. Tczewskiej ze skrzyżowaniem z ul. Jana Pawła II". Połączenie ul. Tczewskiej z Jana Pawła II ma kosztować 700 tys. zł, z czego 500 tys. zł płaci miasto, a 200 tys. zł inwestor, który stawia w Lęborku Aldi.

Przedsiębiorca zabiegał o budowę drogi

Swoją argumentację Jarosław Litwin powtórzył podczas sesji Rady Miejskiej. Podkreślił, że kiedy w Lęborku budował się Mc'Donalds, KFC, Formel, czy Biedronka, inwestorzy na własny koszt budowali dojazdy do swoich sklepów i restauracji. W przypadku McDonadls'a udało się nawet wynegocjować więcej: inwestor za 70 tys. zł wybudował dodatkowe miejsca parkingowe. Dodał, że tym bardziej może dziwić sytuacja, w której do miasta wkracza niemiecka sieć sklepów Aldi, lwią część kosztów budowy drogi dojazdowej do sklepu bierze na siebie miasto.

- Co ciekawe o wstępną zgodę na wybudowanie połączenia ul. Tczewskiej z ul. Jana Pawła II ubiegł się inwestor budowy marketu Aldi i ją uzyskał. Inicjatywę w tej sprawie wykazał przedsiębiorca, widząc w tym oczywiste dla siebie korzyści: łatwiejszy wyjazd i dojazd z marketu, dostarczanie towaru itp.

- tłumaczył Litwin, który przywołał przykłady innych miast, w których duży inwestor realizował przebudowy dróg w okolicy swoich budów.

Burmistrz tłumaczy, że korzyści będą obopólne, bo inwestycja ułatwi życie mieszkańcom ul. Tczewskiej i okolic. Miasto wybuduje część drogi i nowe chodniki, inwestor "dorzuci" pieniądze na zjazd w ul. Jana Pawła. Tłumaczył, że połączenie ułatwi dojazd nie tylko do Aldi, ale m.in. do centrów handlowych i umożliwi policji szybszy wyjazd z komendy na krajową "szóstkę". Te argumenty nie przekonują części radnych i Jarosława Litwina, który uważa, że to połączenie nie rozwiąże żadnych problemów komunikacyjnych, a policja może włączyć sygnał i jako pojazd uprzywilejowany również szybko wyjechać z komendy starą trasą. W opinii przewodniczącego rady miejskiej to nie ułatwienia dla mieszkańców, a przede wszystkim dla inwestora były motorem działania burmistrza w tej sprawie.

- Moim zdaniem, gdyby nie market Aldi nie byłoby tematu przebudowy ulicy Tczewskiej

- uważa Litwin, który dodał, że może się to wydać podejrzane i zaproponował, żeby dla przejrzystości sprawy poczekać na zakończenie budowy Aldi i zostawić tę inwestycję w gestii inwestora, który we własnym interesie mógłby zdecydować się na wybudowanie połączenia za własne pieniądze.

To zdanie podziela Włodzimierz Klata, który także akcentował, że przebudowa ulicy Tczewskiej nie znajdowała się wśród inwestycyjnych priorytetów miasta, dopóki nie ruszył tam z budową Aldi

. -To by oznaczało, że działamy "po uważaniu"

- mówił Włodzimierz Klata, radny miejski.-

Na przebudowy czekają od lat z gotowe dokumentacją ulice m.in. Opolska, Wrocławska, Strzelców Podhalańskich, Myśliwska, Powstańców Warszawy i wiele innych, a my teraz chcemy realizować naszym kosztem, czyli także kosztem tych którzy czekają. Ten pomysł przede wszystkim ma ułatwić życie prywatnemu inwestorowi. To nie miasto uzyskało dochód ze sprzedaży tej nieruchomości a chce po raz kolejny wziąć na siebie ciężar jej uzbrajania.

Klata dodał, że hipermarket nie jest przedsięwzięciem, który da Lęborkowi impuls gospodarczy. - Tam będą sprzedawane towary, które nie zostaną sprzedane w innej części miasta - podkreślił.

Decyzja zapadła zanim Aldi pojawił się w Lęborku

Burmistrz tłumaczy, że decyzje o wybudowaniu przez miasto połączenia Tczewskiej z ul. JPII zapadły przed dwoma laty, kiedy jeszcze nie było mowy o Aldi. Podkreśla, że jest gotowa dokumentacja na budowę drogi, a inwestor dołoży część środków. Przyznaje, że wcześniej uzgodnił to z firmą, która sprowadziła Aldi do Lęborka, że miasto wykona połączenie JPII z Tczewską, ale też później już nie wyszedł do inwestora Aldi z propozycją, żeby sfinansował całość przebudowy. Zapytaliśmy, czy była okazja, żeby inwestor w całości sfinansował tę inwestycję?

- Pewnie można byłoby i tak myśleć, ale my dwa lata temu podjęliśmy tę decyzję o tym, że ten ruch w tym miejscu będziemy tam otwierać i poszukujemy inwestora. Dziś stawianie sprawy w ten sposób jest odwracaniem wszystkiego. Wówczas nie wiedziałem, że tam będzie Aldi

- tłumaczy Witold Namyślak w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Przetarg przed decyzją rady

Kontrowersje wzbudza też ścieżka formalna: projekt uchwały pojawił się z zaskoczenia, inwestycji nie była wpisana w tegoroczny budżet, a wcześniej komisja strategii i rozwoju wydała na jego temat opinię negatywną. Jakby tego było mało, zanim rada podjęła decyzję o tym, czy Lębork wyda pieniądze na przebudowę drogi, 12 maja na BiP-ie Urzędu Miasta w Lęborku pojawiło się...ogłoszenie o przetargu na tę inwestycję.

- Nie jest to zabronione, ale pokazuje, jak my radni jesteśmy traktowani i jak ktoś się liczy z naszym zdaniem

- skomentował Jarosław Litwin.

- Gratuluję panu odwagi, że decyduje się pan publikować ogłoszenie o przetargu, nie mając środków w budżecie na ten cel

- dodał Radosław Zimnowoda, radny miejski, a burmistrz tłumaczył, że to nie był urzędowy falstart.

- Nie jest tak, że nie mamy środków w budżecie, bo zwiększyliśmy go na inwestycje drogowe. ale przyznam, że mam sporą odwagę. Trzeba mieć odwagę - akcentuje burmistrz Witold Namyślak

Sprawa podzieliła radę

Linia podziału nie przebiegała jednak według klubowych przynależności. Podczas głosowania 10 radnych było za przyjęciem uchwały, 7 przeciw. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Jarosław Litwin, przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku, to członek związanej z burmistrzem Ziemi Lęborskiej. Natomiast za projektem uchwały burmistrza głosował Jarosław Walaszkowski, opozycyjny radny klubu PiS.

- Każda inwestycja realizowana dla miasta, jest inwestycją dla mieszkańców, a nie dla jakiegoś Aldi

- mówi Jarosław Walaszkowski

. - To mieszkańcy będą tą drogą przede wszystkim jeździć. Ja też. Zawsze będę głosował dla dobra mieszkańców

Natomiast Łukasz Kuriata, szef klubu radnych PiS był przeciw projektowi uchwały.

-Koncern Aldi to korporacja globalna. Z sugestii, które padły na komisji strategii i rozwoju także ze strony naczelnika Wydziału Inwestycji wynikało, że w sytuacji, kiedy nie przyjmiemy tego projektu uchwały inwestor pokryje koszty całości inwestycji

i - mówił Łukasz Kuriata, radny PiS

. - Inwestor rozszerza swoją ekspansję na Europę. W tym aspekcie wspieram polskich przedsiębiorców i nie będę wspierał w nim przedsiębiorców zagranicznych

Kuriata dodaje, że głosowanie wskazało na podział w Radzie Miasta

-Uważam, że takich decyzji nie powinniśmy forsować. ten projekt wszedł z marszu, bardzo szybko. Ta decyzja negatywnie odbije się na podatkach i funduszach mieszkańców Lęborka

-mówi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki