Miastko: Remont kamienicy przy ul. Długiej po pożarze będzie kosztował dwa razy więcej

- Musimy wykonać roboty warte 200 tys. zł - przyznaje Jerzy Dolny, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego.

To koszt wykonania nowego dachu i stropu z wykończeniem pomieszczeń w górnej kondygnacji. Wszystko będzie zrobione w nowym standardzie, zgodnie z obecnymi normami. Ubezpieczyciel nie ma jednak zamiaru za to płacić. Podobnie jak w przypadku odbudowy miasteckiego szpitala (częściowo spłonął pod koniec maja 2011 r.), pokrywa tylko koszty odtworzenia, a nie polepszenia standardu budynku. Z uwagi na to, że kamienica przy ul. Długiej nie była w najlepszym stanie, nadmiar kosztów gmina musi wziąć na siebie.

Miastko: Cztery rodziny bez dachu nad głową po wtorkowym pożarze

- Rzeczoznawca potwierdził, że pokryje tylko wymianę stropów, robocizny, słupów, więźby dachowej w części, która się paliła. My zaś musimy wymienić cały dach, co kosztuje więcej - wyjaśnia Dolny.

Ubezpieczyciel wziął też pod uwagę to, że wartość księgowa budynku oscyluje w okolicach wysokości strat. Dlaczego tak jest, skoro więcej kosztują mieszkania w blokowiskach sprzedawane na rynku wtórnym?

- To budynek "z wąsami", bardzo wiekowy. Traci po parę procent wartości rocznie. Gdyby pożar wybuchł w nowym budynku, to suma strat byłaby inaczej liczona - wyjaśnia dyrektor ZMK.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Pożar poddasza kamienicy przy ul. Długiej w Miastku

Przypomnijmy, ogień wybuchł po północy 4 października. Nikt nie ucierpiał, ale dwie rodziny straciły dach nad głową. Trafiły do lokali zastępczych przy ul. Podlaskiej i przy ul. 3 Maja. Pozostałe cztery wróciły już do budynku, bo ich mieszkania są w miarę dobrym stanie.

- Trzeba je jedynie odmalować - mówi dyrektor Dolny.

Rada Miejska ma podjąć decyzję o przeznaczeniu środków na pokrycie kosztów odbudowy kamienicy.
Sprawca zaprószenia ognia na poddaszu trafił na trzy miesiące do aresztu.