Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miastko. Nieoficjalnie - referendum ważne. Po podliczeniu głosów burmistrz odwołana

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Maria Sowisło/archiwum
Mieszkańcy Miastka odwołali w niedzielę, 03.04.2022 r. w referendum Danutę Karaśkiewicz z funkcji burmistrza. Frekwencja wyniosła ponad 33 proc. Wyniki potwierdzić jeszcze musi Państwowa Komisja Wyborcza.

Miastko. Referendum w sprawie odwołania burmistrza. Danuta Karaśkiewicz odchodzi z urzędu

Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz odchodzi z urzędu wraz ze swoją zastępczynią Longiną Jankowską. Stało się tak na mocy wyników referendum lokalnego. Zgodnie z jeszcze nieoficjalnymi danymi, do urn poszło wczoraj aż 33,19 proc. uprawnionych do głosowania. Tym samym referendum jest ważne.

Wśród mieszkańców miasta i gminy Miastko, którzy zdecydowali się wziąć udział w głosowaniu, przeważali ci, którym zależało na odejściu Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza Miastka. Za tym opowiedziało się 4654 osób z 4878 biorących udział w referendum, przy czym głosów ważnych było 4829. Przeciw odwołaniu Danuty Karaśkiewicz było 175 osób.

Tym samym Danuta Karaśkiewicz odchodzi z urzędu. Na jej miejsce powołany zostanie komisarz, który będzie czuwał nad prawidłowym funkcjonowaniem gminy do czasu wyboru nowego burmistrza.

Burmistrz Danuta Karaśkiewicz komentuje wyniki referendum

Danuta Karaśkiewicz, komentując wyniki referendum, nie zdradza czy wróci na swoje stanowisko do banku, czy ma na siebie inny pomysł. Przypomnieć należy, że Karaśkiewicz 25 lutego 2022 r. skończyła 61 lat, więc może też przejść na emeryturę.

- Byłam przygotowana na każdy scenariusz, bo takie jest prawo demokracji, tak zdecydowali mieszkańcy. Na pewno była bardzo duża reklama referendum, tłumaczenia ze strony komitetu referendalnego i duże zaangażowanie jego członków. Ale cóż, trzeba żyć dalej – komentuje Danuta Karaśkiewicz, która dodaje, że zastanawiała się nad prowadzeniem kontrkampanii. - Miałam takie przemyślenia. Nie chciałam jednak prowadzić agresywnej kampanii, pokazującej co było do tej pory zrobione i jakie były nieprawidłowości. Może rzeczywiście powinnam była bardziej dotrzeć do mieszkańców. Dzisiaj to już jednak nie ma znaczenia – dodaje Karaśkiewicz.

Tutaj warto przypomnieć, że w Miastku były dwie inicjatywy referendalne. Jedną podjęła część radnych, a drugą mieszkańcy. Ostatecznie komisarz wyborczy połączył obie i ogłosił termin referendum. Największymi zarzutami w stosunku do burmistrz Miastka Danuty Karaśkiewicz było nieeleganckie, mówiąc dyplomatycznie, odwołanie ze stanowiska prezesa Szpitala Miejskiego w Miastku Renaty Kiempy, a także próba ograniczenia liczby oddziałów w wiejskich szkołach w Słosinku i Piaszczynie.

Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz uważa, że mieszkańcy miasta i gminy Miastko decyzję o odwołaniu jej ze stanowiska podjęli, bo… nie lubią zmian.

- Wygląda na to, że ludzie nie lubią zmian, bo tak było, niech tak będzie i nieważne jest czy są nieprawidłowości w jednostkach podległych. Nikomu to nie przeszkadzało. Powiedziałabym nawet, że mieszkańcy przyzwalają na pewne rzeczy, uważając że ich to nie dotyczy, im jest tak dobrze lub czerpią z obecnego stanu korzyści. Ja nie pudrowałam rzeczywistości. Jasno mówiłam o nieprawidłowościach i czego oczekuję – komentuje Danuta Karaśkiewicz i dodaje, że nigdy nie była politykiem. - Urząd sprawowałam nie politycznie, a bardziej ekonomicznie. Uważałam, że uda mi się poprowadzić gminę, mówić o sprawach wprost i nazywać rzeczy po imieniu. Na takim stanowisku musi być jednak polityk, który układa się po cichu z innymi – uważa odchodząca ze stanowiska burmistrza Danuta Karaśkiewicz.

Burmistrz Miastka odwołana. Mieszkańcy komentują

Członkowie komitetu referendalnego nie mają wątpliwości, że Danuta Karaśkiewicz utraciła głosy wyborców, którzy popierali ją podczas wyborów w 2018 roku. Tutaj warto przypomnieć, że otrzymała wówczas 2768 głosów.

- Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni z wyniku referendum. Mieszkańcy sami zdecydowali. Nie ma się co rozgadywać – mówi jeden z inicjatorów referendum Dariusz Jawor.

- Wczoraj przy komisjach wyborczych spotkałem wiele osób, które same przyznały, że głosowali w 2018 roku na Danutę Karaśkiewicz ale zawiedli się. Nie spełniła swoich obietnic wyborczych. Nawet w komitecie referendalnym mieliśmy osoby, które swój głos oddawały przed trzema latami właśnie na Karaśkiewicz. Myślę, że to jest najlepszy komentarz i ocena pracy burmistrz - dodaje Jawor.

Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Miastka Tomasz Borowski ma nadzieje na uspokojenie sytuacji i powrót do merytorycznej pracy na rzecz samorządu i jego mieszkańców.

- Z mojego punktu widzenia, mam nadzieję na uspokojenie sytuacji społecznej i będziemy mogli przystąpić do realizacji zadań przyjętych w budżecie. Nie będzie takich napięć i emocji związanych z referendum. Wierzę, że premier podejmie szybko decyzję o powołaniu komisarza i okres bezkrólewia będzie krótki. Mamy szereg problemów do rozwiązania, takich jak kwestia szpitala, którym należy się przyjrzeć i podjąć działania. To jeden z elementów. Mamy też wiele inwestycji, na różnym etapie przygotowania, które tez muszą być realizowane – mówi przewodniczący Rady Miejskiej Miastka Tomasz Borowski i przyznaje, że jest zaskoczony frekwencją referendalną.

- Należało się spodziewać wysokiej frekwencji, ale aż takiej, przyznam, że się nie spodziewałem. Jestem pozytywnie zaskoczony. Co do samej istoty wyników, pewnym było, że w referendum udział wezmą osoby, które są za odwołaniem Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza. Patrząc jednak na wyniki, Karaśkiewicz utraciła swój elektorat. Uważam, że obywatele Miastka zachowali się bardzo odpowiedzialnie i skorzystali z praw demokracji – dodaje Tomasz Borowski.

Bardzo podobne zdanie na temat wyników referendum w Miastku ma były burmistrz, a obecnie wicestarosta bytowski, Roman Ramion.

- Frekwencję traktuję jako pozytywny głos mieszkańców, którzy tak licznie poszli do referendum i dokonali oceny. To świadczy o tym, że nie są im obojętne wybory i zdali sobie sprawę, że mają realny wpływ na to, kogo wybierają na stanowisko burmistrza. Wzięli sprawy w swoje ręce. Uważam, że mieszkańcy zdali sprawdzian z demokracji. Stanęli na wysokości zadania

– chwali mieszkańców Roman Ramion. - Jest to też przesłanie na przyszłość. Każde wybory są ważne i każdy głos mieszkańca jest ważny. Jeśli wyboru dokonuje się bez dogłębnej analizy, to potem jest rozczarowanie. Nie będę nikogo oceniać, pouczać i krytykować. Zależy mi na tym, żeby kolejny okres był dla miasta i gminy Miastko najlepszy – dodaje Ramion.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki