Podobnie jak w ostatnich latach, wciąż niezbyt wysoki budżet nie pozwolił na zapewnienie gwiazdorskiej obsady imprezy. Za to przy dobrej pogodzie i dość licznej tym razem na stadionie AWFiS widowni polscy lekkoatleci, głównie członkowie kadry i zawodnicy jej zaplecza, ustanowili kilkadziesiąt rekordów życiowych. Najwięcej życiówek, bo aż dziesięć, zanotowaliśmy w biegu na 1500 m mężczyzn.
Ta wynikowa progresja cieszy i, jeśli lekkoatleci wytrwają, może to zwiastować lepszą przyszłość polskiej królowej sportu.
Wysoki poziom zaprezentowali nasi olimpijscy chodziarze. Swój ubiegłoroczny sukces na dystansie 5 km po rywalizacji z kolegą klubowym Rafałem Fedaczyńskim powtórzył Dawid Tomala z AZS Katowice. Wynikiem 19.16,93 katowiczanin ustanowił rekord życiowy, będący zarazem nowym rekordem memoriału Żylewicza.
- Z gdańskiego występu jestem zadowolony. Tym bardziej że jesteśmy obecnie w chodzie w fazie ciężkiego treningu. Minimum na sierpniowe mistrzostwa świata w Moskwie na 20 km mam już zapewnione - powiedział Tomala.
Zdecydowane zwycięstwo nad swoimi konkurentkami odniosła w biegu na 100 m olimpijska sprinterka Marta Jeschke z SKLA Sopot.
- Wynikiem 11,55 nieźle weszłam w sezon. Równorzędnie traktuję dystanse 100 i 200 metrów. Moje rekordy życiowe na nich to odpowiednio 11,33 i 23,19. Moją docelową imprezą w tym roku są oczywiście mistrzostwa świata w Moskwie - zwierzała się po biegu Marta.
Dużo emocji obiecywali sobie kibice po silnie obsadzonym biegu mężczyzn na 400 m. Tu kandydatem do wysokiego miejsca był gdański, ubiegłoroczny mistrz Polski i olimpijczyk z Londynu Piotr Wiaderek z AZS AWFiS. Niestety, tym razem wypadł słabo, zajmując dopiero 5 miejsce w czasie 47,16.
Zwyciężył bardzo doświadczony Marcin Marciniszyn ze Śląska Wrocław 46,73. Nie bez kozery mówi się, że bieg na 400 metrów to bardzo trudna konkurencja szybkościowo-wytrzymałościowa i niekiedy loteryjna.
Za to w kobiecym biegu na 800 metrów klasę pokazała czołowa polska zawodniczka na tym dystansie, Angelika Cichocka z Taleksu Borzytuchom. Szkoda, że nie miała silnych rywalek i dlatego w omal samotnym biegu uzyskała "tylko" 2.02,93, niezapewniające minimum na moskiewskie mistrzostwa świata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?