Po pięciu kolejkach spotkań oba zespoły łączy punktowy deficyt. Bilans Vistalu i Startu jest identyczny i kibiców tych drużyn nie rzuca na kolana - tylko dwa zwycięstwa i aż trzy porażki. Nie ma co ukrywać, że aspiracje przed sezonem były znacznie większe niż zajmowane obecnie odległe lokaty w tabeli. W niedzielę obie ekipy raczej się niczym na boisku nie zaskoczą, bo grają ze sobą nie tylko w lidze, ale też częściej spotkania sparingowe. Ciekawostką jest wymiana bramkarek przed tym sezonem. Z Elbląga do Gdyni przyjechały Patrycja Mikszto i Paulina Górecka, a w odwrotnym kierunku podążyła Agnieszka Kordunowska. Ciekawe, czy w niedzielnym meczu ważniejsza będzie znajomość rzutów rywalek na bramkę, czy znajomość słabszych stron strażniczek bramki?
- To ważny mecz zarówno dla nas, jak i dla Startu - mówi trener Vistalu Jerzy Ciepliński. - Nie ma co ukrywać, że obie ekipy potrzebują zwycięstw, i to od zaraz. Mój zespół na pewno będzie się starał zgarnąć pełną pulę punktową. Nie ukrywam jednocześnie, że od początku sezonu prześladuje nas pech. Kontuzje wręcz wyniszczają drużynę. W przerwie na mecze reprezentacji na zgrupowaniach kadry seniorek i juniorek było sześć zawodniczek Vistalu i cztery wróciły z urazami. Przy pomocy lekarzy staramy się jakoś wszystkie postawić na nogi, ale te urazy, wynikające z kontuzji braki treningowe będą rzutować na jakość naszej gry. Mam jednak nadzieję, że dziewczyny pokażą charakter prawdziwych wojowniczek i będziemy się wspólnie cieszyć ze zwycięstwa - zakończył trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?