Nadal nieznana jest przyszłość Justyny Szimichowskiej i jej czworga dzieci (najmłodsze ma trzy miesiące, a najstarsze 12 lat), której Wejherowski Zarząd Nieruchomości Komunalnych nakazał do wczorajszego dnia opuścić mieszkanie.
- Od decyzji WZNK wysłałam pismo odwoławcze do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i teraz czekam na ich odpowiedź - mówi nam pani Justyna. - Na razie decyzje administracyjne są wstrzymane. Mogę się zgodzić na zamianę mieszkania, ale na inne komunalne - dodaje.
Wejherowo: Matkę z czwórką dzieci wyrzucają z mieszkania na bruk
Przypomnijmy, że problemy wejherowianki zaczęły się w lutym tego roku, kiedy to główny najemca lokalu, czyli jej mama, zmarła. Zarząd nieruchomości tłumaczy, że od maja 2005 roku pani Justyna i jej dzieci nie były wykazywane jako osoby wspólnie zamieszkujące w lokalu. Natomiast kobieta twierdzi, że przebywała w tym lokalu. Urzędnicy przytaczają również przepisy z kodeksu cywilnego, które mówią o tym, że "osoby wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do jego śmierci".
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowym (24.03.2015 r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?