Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Kuleta: Razem z kolegami, uratował dom przed spaleniem

Daria Jankiewicz
Rozmowa z Mateuszem Kuletą, druhem z OSP Duninowo.

Jak długo pełni Pan służbę w OSP?
Ponad piętnaście lat. Miałem bowiem około 12-13 lat, kiedy poszedłem do straży. Początkowo była to młodzieżowa drużyna pożarnicza. Co roku jeździłem na zawody strażackie. Poza tym służba w OSP jest w mojej rodzinie można powiedzieć tradycją. Oczywiste więc dla mnie było, że kiedy tylko skończyłem 18 lat, zostałem pełnoprawnym strażakiem ochotnikiem. Dziś dodatkowo jestem kierowcą-gospodarzem w OSP. Oznacza to, że to ja odpowiadam i dbam o sprzęt w naszej jednostce.

Nie ma problemu, żeby godzić to z codziennymi obowiązkami?
Przyznam, że czasami bywa ciężko. Tym bardziej, że poza służbą w OSP jestem żołnierzem. Bywa i tak, że aby móc podziałać w OSP trzeba „pokłócić” się najpierw z dziewczyną czy z rodziną.

Pamięta Pan pierwszą akcję, na którą został Pan wysłany?
Na początku gasiłem głównie pożary łąk. Pożary łąk z pozoru mogą wydawać się łatwe do ugaszenia, ale w przypadku, kiedy pali się torf wcale tak nie jest. A u nas terenów torfowych nie brakuje. Zdarzyło się nawet tak, że musiał wspomagać nas helikopter.

A jaka była najtrudniejsza spośród akcji, w których Pan do tej pory uczestniczył?
Był to pożar budynku gospodarczego, w którym zagrożony był dom stojący nieopodal. Robiliśmy wszystko, by go uratować. I udało nam się to. Jednym z trudniejszych był także pożar, w którym spalił się właściciel domu, którego znałem. Pożar wybuch od niedopałka.

Poza trudnymi akcjami, na pewno podczas służby zdarzają się także zabawne historie.
Takich oczywiście również nie brakuje. Pamiętam, że naśmialiśmy się dużo, kiedy podczas jednej z akcji nasz kolega szedł środkiem podwórka i nagle wpadł po pachy do szamba.

Zagłosuj na Mateusza Kuletę z OSP Duninowo, gm. Ustka - wyślij sms o treści och.17 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki