Mateusz Borek może czuć się zagrożony? Ewa Piątkowska myśli o karierze dziennikarskiej

Ewa Piątkowska zmierzy się podczas gali Polsat Boxing Night w Ergo Arenie z pochodzącą z Polski, a mieszkającą na co dzień w Stanach Zjednoczonych, Aleksandrą Magdziak-Lopes. 31-latka ma już plan... nie tylko na sobotnią walkę.

- Myślę o dziennikarstwie sportowym, ale na pewno nie zajmę się tym od razu sobotniej walce, czyli po ewentualnym zdobyciu mistrzowskiego pasa. Jeśli uda mi się go zdobyć, będę go bronić jak najdłużej, bo to będzie naprawdę dobra część mojej kariery - zdradza Ewa Piątkowska.

Po tej deklaracji na Długim Targu w Gdańsku, niemal natychmiast mikrofon Mateuszowi Borkowi, dziennikarzowi Polsatu Sportu, wyrwał Andrzej Wasilewski, pięściarski promotor.

- Mateusz, Tygrysica chce zająć po prostu twoje miejsce w telewizji - zażartował.

- Przecież ja zawsze lubiłem młodzież. Nie ma problemu, starszy człowiek się chętnie usunie na bok. Swoje w tym zawodzie już chyba zrobiłem - odpowiedział z uśmiechem na ustach Borek.

Potem już nastał czas poważniejszej dyskusji. Ewa Piątkowską wypowiedziała się bowiem na temat umiejętności jej rywalki.

- Ola ma dobre warunki fizyczne, mimo że jest niższa. Jej waga jest naturalna, ja niestety, muszę do niej trochę dobijać. Ma dobrą technikę. Z kondycją też raczej problemów nie ma. Ale wideo nie wszystko pokazuje. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w ringu i w jakiej jesteśmy formie - powiedziała Piątkowska.

Przypomnijmy, w walce wieczoru gali Polsat Boxing Night zobaczymy Krzysztofa Głowackiego i Ołeksandra Usyka (stawka: mistrzostwo świata WBO w wadze junior ciężkiej).

Początek gali o godz. 19. Relację na żywo z tego wydarzenia przeprowadzi serwis dziennikbaltycki.pl/sport.

Polak broni pasa mistrzowskiego w boksie. "Takiej walki w naszym kraju jeszcze nie było"

Opracował: ŁŻ