Mecz nie zaczął się dobrze dla sopocian, bo pierwsi punkty zdobyli łodzianie. Przyłożenie i podwyższenie dało im prowadzenie 7:0. Kilka minut później Wojciech Piotrowicz celnie kopnął owalną piłkę z rzutu karnego i zdobył dla Ogniwa trzy punkty. Łodzianie zrewanżowali się celnym karnym i było 10:3. W 27. minucie doświadczony wiązacz młyna Master Pharm Rugby Łódź Michał Mirosz niespodziewanie chyba także dla siebie kopnął w głowę leżącego na murawie Piotra Zeszutka z Ogniwa. Sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. To oznaczało, że Mirosz nie mógł kontynuować gry i musiał opuścić boisko.
Sopocianie mieli od tego momentu lekką przewagę, ale do końca pierwszej nie połowy nie potrafili jej wykorzystać.
W 43 minucie sopocianom udało się przejść obronę gospodarzy a Dawie Grundlingh z RPA zdobył dla Ogniwa punkty z przyłożenia, dwa punkty z podwyższenie dał celnym kopem Piotrowicz i było 10:10.
Później znowu toczył się wyrównany pojedynek, z boiska musiał zejść kontuzjowany Dawid Plichta z Master Pharm, którego brat Mateusz, gra na co dzień w Ogniwie. W 55 minucie szansę z karnego wykorzystał Piotrowicz i sopocianie w tym momencie objęli prowadzenie 13:10. Ostatnie minuty to zacięta walka oby drużyn o wygraną, a w doliczonym czasie Mateusz Plichta po akcji sopockiego młyna położył piłkę na polu punktowym łodzian. Ta akcja przypieczętowała cenną wygraną Ogniwa w hicie ekstraligi w Łodzi.
- Nie da się ukryć, że to był dla wszystkich bardzo ciężki mecz - powiedział kapitan Ogniwa Piotr Zeszutek. Długo będziemy dochodzić do siebie po tym graniu, ale na pewno bardzo cieszymy się z tej wygranej.
Master Pharm Rugby Łódź - Ogniwo Sopot 10:20 (10:3)
Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 10, Dawie Grundlingh 5, Mateusz Plichta 5. Dla Master Pharm: Oleksandr Szewczenko 5 i Michał Kępa 5.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?