Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Pawlak, trener Chojniczanki: Nie dziwię się kibicom, choć to był nasz... najlepszy mecz

ŁŻ
Szymon Starnawski
Chojniczanka w rundzie wiosennej nie wygrała żadnego meczu. Co więcej - we wszystkich trzech musiała uznać wyższość rywali. W sobotę poległa u siebie w starciu z Rozwojem Katowice.

Kibice w Chojnicach mają prawo czuć się mocno rozczarowani - oczywiście delikatnie rzecz ujmując. Przed meczem z Rozwojem Katowice trudno było bowiem zakładać inną opcję niż tylko zwycięstwo.

- Powiem tak - to był nasz najlepszy mecz, jeśli chodzi o grę w piłkę. Do pewnego momentu byliśmy konsekwentni w tym, co robiliśmy. O grę nie mam pretensji do swoich zawodników. W innym meczu te sytuacje, które sobie stworzyliśmy, zamienilibyśmy pewnie na bramki. Zabrakło nam skuteczności - powiedział po spotkaniu trener Mariusz Pawlak.

Po sobotnim pojedynku kibicom w Chojnicach puszczały nerwy. Trudno się jednak temu dziwić.

- Nie dziwię się kibicom, że są sfrustrowani. Przychodzą na mecze, płacą za bilety i chcą oglądać w akcji inną Chojniczankę. Choć powtarzam raz jeszcze - to było dobre spotkanie, ale niestety nie poszliśmy za ciosem po strzelonej bramce, no i jest nerwowo - przyznaje trener Pawlak.

Przed trenerem Pawlakiem bardzo trudny okres - musi pozbierać drużynę, która zwycięstw potrzebuje jak tlenu. A teraz przed ekipą z Chojnic derby Pomorza z Druteksem-Bytovią (czwartek, godz. 18).

- Jak się wygrywa, to jest wszystko pięknie. Mamy bardzo trudny zawód i czasami trzeba podejmować męskie decyzje. Nie można liczyć tylko na szczęście - dodał opiekun piłkarzy z Chojnic.

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki