Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Biernacki: Ważne, by zrobić coś dla regionu

Ryszarda Wojciechowska
Marek Biernacki
Marek Biernacki
Marek Biernacki z PO zdobył na Pomorzu aż 66 019 głosów. To najlepszy wynik w regionie. Z posłem rekordzistą rozmawia Ryszarda Wojciechowska.

Wyborcy Pana mocno docenili. Najlepszy wynik na Pomorzu to naprawdę coś.
To niezwykle przyjemne uczucie. I ogromna satysfakcja. Mam wrażenie, że wyborcy docenili nie tylko moją pracę w komisji, ale też w regionie. W mediach co prawda bardziej błyszczała komisja, której przewodziłem [śledcza ds. zbadania porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - red.], ale byłem obecny także tu, w terenie.

Może Pan się poczuć jak sportowiec, który pobił rekord.
Ten wynik to takie naładowanie akumulatorów na kolejną kadencję.

Komisja śledcza jednak też pomogła. Przypomniała Pana.
Nie tyle mnie przypomniała, co potwierdziła, że potrafię pracować. Kiedyś byłem wicemarszałkiem województwa pomorskiego. I na Kaszubach miałem ksywkę "marszałek polny", ponieważ wędrowałem od gminy do gminy. Te kontakty z tamtego okresu utrzymałem do dziś. To nie było może medialne, ale dla tamtych ludzi niezmiernie ważne, że wiele inicjatyw - nazwijmy to - regionalnych, zrealizowałem.

Czyli nie dał się Pan w terenie zapomnieć.
Liczy się to, żeby być z wyborcami nie tylko podczas kampanii wyborczej.

Pan nie ma takich pokus, żeby poflirtować z tabloidami, błysnąć nagim torsem, dać się przyłapać podczas joggingu?

Ustawki mnie nie interesują. Tabloidowe życie też. Cieszę się, kiedy podczas wykonywania pracy poselskiej mam jakąś własną przestrzeń, w której mogę się realizować. Lubię pracować. To naprawdę fajne, jeśli np. działając w komisji śledczej człowiek nie tylko pewne rzeczy wyjaśnia, ale w konsekwencji zmienia prawo lub reformuje państwo.

Nie myślał Pan jednak, żeby być celebrytą?

Naprawdę nie. Ja już ten świat poznałem. Byłem ministrem. I wiem, że wolę operować konkretami, niż stosować tabloidowe chwyty. Nie muszę tego robić i nie chcę. Mam inny temperament. Wolę się nawet czuć niedocenianym, ale mieć świadomość, że się pewne rzeczy zrobiło. Że jak się człowiek obejrzy za siebie, to zobaczy inwestycje i pomysły, do których przyłożył rękę. Nie ma nic przyjemniejszego, jak zostawić coś po sobie - tu drogę, tam wyremontowany kościółek czy nowe boisko.

W poprzednich wyborach miał Pan 84 tysiące głosów. Więcej niż teraz.
Ale w regionie także byłem rekordzistą.

To taki z Pana podwójny rekordzista.
Dla mnie to najważniejsza weryfikacja.

Powinna być jakaś nagroda od partii za wynik i popularność. Czego Pan się spodziewa?
Żeby udało mi się zrealizować to, co obiecałem.

A stanowisko w rządzie? Teka ministra?
Jeśli będę miał znowu odrobinę tej swojej przestrzeni, będę usatysfakcjonowany. To nie musi być rząd. Może być także komisja sejmowa.

Naprawdę Pan nie marzy o byciu ministrem?

Przecież pani wie, że ja już ministrem byłem. Wiem, jak to jest. Chociaż nie twierdzę, że się od tego uchylam. Mówię tylko, że byłem i że najważniejsze to zrobić coś dla regionu.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE
Wyniki wyborów 2011 na Pomorzu: Kto wejdzie do Sejmu z okręgu gdyńsko-słupskiego?
Wyniki wyborów 2011 na Pomorzu: Kto wejdzie do Sejmu z okręgu gdańskiego?
Pomorski PiS: Jęk zawodu po ogłoszeniu wyników (FILM, ZDJĘCIA)
PO wygrywa wybory. Największe poparcie na Pomorzu (ZDJĘCIA, FILMY)
Pomorskie SLD: Rozczarowani wynikami wyborów (ZDJĘCIA)
WYBORY 2011: Ruch Palikota w Sejmie (ZDJĘCIA Z POMORSKIEGO SZTABU)

Wyniki wyborów 2011 na Pomorzu: Lista senatorów z woj. pomorskiego
Tomasz Arabski: Nie byłem aktywny medialnie

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki