Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Radzewicz z Arki Gdynia: Całe życie o coś walczę

pk
31.08.2013. gdynia nz. marcin radzewicz arka gdynia - okocimski brzesko mecz i ligi pilki noznej fot. tomasz bolt / polskapresse ..dziennik baltycki
31.08.2013. gdynia nz. marcin radzewicz arka gdynia - okocimski brzesko mecz i ligi pilki noznej fot. tomasz bolt / polskapresse ..dziennik baltycki Tomasz Bolt/Polskapresse
Piłkarz Arki Gdynia Marcin Radzewicz przyznał, że nie czuje ciśnienia w związku z grą o awans do T-Mobile Ekstraklasy. 33-letni zawodnik dodał również, iż nie obawia się rywalizcji o miejsce w składzie.

W Arce Gdynia na każdym kroku można usłyszeć, że celem drużyny jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. To trudny, ale możliwy do zrealizowania cel dla podopiecznych Pawła Sikory. Sytuacja żółto-niebieskich jest zdecydowanie lepsza niż przed rokiem. Aktualnie nasz zespół traci tylko cztery punkty do miejsca premiowanego.

- Nie czuję żadnego ciśnienia. Odkąd jestem w Arce zawsze były tu marzenia związane z grą w ekstraklasie. W moim przypadku presji nie ma. Przede wszystkim to myślę o graniu, a nie o tym co mówi się wokół - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Marcin Radzewicz.

Arka przez długi czas nie była aktywna na rynku transferowym, ale ostatnio znacząco wzmocniła swój zespół, sprowadzając m.in. doświadczonego Bartosza Ślusarskiego. Tym samym w zespole zapowiada się walka o miejsce w składzie, bo przecież każdy z zawodników chce się pokazać i mieć jak największy wkład w wyniki.

- Całe życie o coś walczę, cały czas musiałem udowadniać, że jestem lepszy od konkurentów. Dla mnie to żadna nowość. Przyjście nowego piłkarza nie traktuję jako zagrożenia dla siebie. Nie czuję związanej z tym presji - dodał Radzewicz.

źródło: trojmiasto.sport.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki