Marcelina Zawadzka pochwaliła się prezentem urodzinowym od partnera. Co dostała od Maxa?

Marcelina Zawadzka od niedawna współpracuje z Polsatem. Nie tylko poprowadziła koncert sylwestrowy emitowany na łamach tej stacji, ale także jest jedną z gospodyń programu „Farma”, który jakiś czas temu zadebiutował na antenie. Format spodobał się widzom. Dowodem może być fakt, że po emisji pierwszego odcinka nie szczędzili przychylnych ocen.

Marcelina Zawadzka znalazła też szczęście w życiu prywatnym. To zapewnił jej związek z Maxem Gloecknerem. Chociaż początkowo gwiazda Polsatu ukrywała tę relację, już nie zamierza tego robić. Nie tylko pokazuje swojego partnera w mediach społecznościowych, ale co jakiś czas nawiązuje do niego w wywiadach. Niedawno wypowiedziała się na temat ślubu.

– To ma być jego pomysł. Na szczęście ma takie piękne pomysły z tego, co słyszę – komentowała w rozmowie z Jastrząb Post. – Ale nie chcę tego wymuszać, nie chcę, aby to wyglądało na wymuszenie. Chcę, żeby to płynęło. Ten związek ma być płynący, chociaż wiem, że do czegoś dążący, a nie taki, że być, bo być.

We wtorek Marcelina Zawadzka świętowała 33. urodziny, które spędziła w Chorwacji, dokąd wybrała się w podróż z ukochanym. Max nieźle zaskoczył gwiazdę Polsatu i przygotował dla niej niespodziankę. Na Instastory opublikował zdjęcie z miss, do których dołączył piękne życzenia. Podkreślił w nich m.in., że Marcelina jest „jego drugą połówką i przyszłością”. Do zdjęcia dodał piosenkę „sto lat”, czym rozbawił gwiazdę.

- Płaczę ze śmiechu. Max już wiele razy słyszał piosenkę urodzinową 100 lat, 100 lat – i wybrał tą do zdjęcia z życzeniami. Padłam — skomentowała Marcelina.

Chociaż Marcelina Zawadzka na razie swoją podróż relacjonuje na Instastory, w galerii przypominamy, jak wyglądały jej wcześniejsze urlopy.