Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Gapska z Vistalu Gdynia: Nigdy nie mówiłam, że rozstaję się z kadrą na zawsze [ROZMOWA]

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Bramkarka i kapitan Vistalu Gdynia Małgorzata Gapska wraca z drużyną do treningów. Wraca też do kadry, ale… w roli trenerki.

Sportowe wakacje miałaś w tym roku wyjątkowo długie. Upłynęły tylko od znakiem wypoczynku?
Rzeczywiście nie pamiętam, kiedy mój wakacyjny rozbrat z piłką ręczną trwał aż kilka tygodni. To był czas na odpoczynek i naukę. Po zdobyciu uprawnień trenerskich na studiach licencjackich teraz postanowiłam jeszcze zdobyć na AWF we Wrocławiu uprawnienia menedżera sportu. Jestem właśnie po dwutygodniowej sesji na wrocławskiej uczelni, która była takim przerywnikiem w urlopie. Przyzna pan, że trener i menedżer to brzmi ładnie, a na starość może się przydać (śmiech). Natomiast do treningów wracam z przyjemnością, bo nadal jestem osobą "zakręconą" na tle szczypiorniaka.

W sobotę na obiektach Tokary Golf Club jest prezentacja Vistalu przed sezonem 2015/16. Wiesz już, jakie nowe koleżanki zastaniesz w zespole?
Planów transferowych nikt ze mną nie konsultował. A już poważnie, to liczę na miłe zaskoczenie, bo wzmocnienia w drużynie na pewno są potrzebne. W Gdyni od lat gramy o najwyższe cele. Nie inaczej będzie też w nowym sezonie, w którym chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony nie tylko w lidze, ale również w europejskich pucharach.

Mówisz, że liczysz na miłe zaskoczenie, a mnie zaskoczyła informacja, że wracasz do kadry, ale… w roli trenerki. Pamiętam twoje rozstanie z kadrą. Miło nie było…
To prawda, ale też nigdy nie mówiłam, że rozstaję się z reprezentacją na zawsze. Rozmawiałam po tym wszystkim z trenerem kadry, rozmawiałam z działaczami związku. Nie zatrzasnęłam sobie drzwi, bo reprezentacja zbyt wiele dla mnie znaczy.

Od poniedziałku do piątku będziesz w Warszawie trenerem współpracującym, z Andrzejem Marszałkiem, w specjalistycznej konsultacji bramkarek kadry, a w zasadzie jej bezpośredniego zaplecza.
Do stolicy przyjedzie kilka najzdolniejszych młodych polskich bramkarek. Będą w tej niewielkiej grupie także dwie zawodniczki Vistalu Weronika Kordowiecka i Olivia Kamińska. Dla mnie będzie to nowe doświadczenie, ale nie zapominam, że nadal jestem zawodniczką, która musi się przygotować do sezonu.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki