Do tragedii doszło w jednym z domów w Malborku. Wnuk był zameldowany gdzie indziej, ale od czasu do czasu pojawiał się w mieszkaniu babci. Ostatni raz odwiedził ją w niedzielne popołudnie i podczas tej wymiany powstała między nimi różnica zdań, która zakończyła się tak tragicznie. Starsza pani miała rozległe obrażenia ciała, w tym głowy, twarzy i szyi.
- Kobieta była bardzo pobita, miała wiele obrażeń - mówi Piotr Wojciechowski, zastępca prokuratora rejonowego w Malborku. - Nie mamy jeszcze opinii biegłego z sekcji zwłok, ale wstępnie przyjmujemy, że została uduszona.
Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że wnuk na pewno nie był trzeźwy. Zeznał, że przyszedł po dwóch piwach, alkomat po zatrzymaniu wskazał ok. 1,2 promila. Wczoraj malborski sąd wysłał 28-latka na trzy miesiące do aresztu tymczasowego.
Do tej tragedii doszło, gdy Malbork żył (i żyje jeszcze) innym dramatem. W środę w ubiegłym tygodniu w jednej z podmalborskich wiosek 23-letni mężczyzna zaatakował nożem swoją o 2 lata starszą żonę i jej 10-letnią siostrę. Podejrzany przyznaje się do winy. Przebywa obecnie w areszcie tymczasowym, ale nie w zakładzie karnym, lecz w specjalistycznym oddziale szpitalnym.
W obu przypadkach mężczyznom grozi dożywocie.
Dlaczego mogło dojść do zabójstwa 80-latki? Czytaj w czwartek (6 bm.) w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?