We wtorkowy wieczór (8 marca) Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP wydało oświadczenie w sprawie polskich samolotów MiG-29, których używają bazy lotnictwa taktycznego w Malborku i Mińsku Mazowieckim.
Władze Rzeczypospolitej Polskiej, po konsultacjach Prezydenta i Rządu RP, gotowe są niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MiG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji Rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Jednocześnie Polska zwraca się do Stanów Zjednoczonych Ameryki o dostarczenie jej używanych samolotów o analogicznych zdolnościach operacyjnych. Polska jest gotowa do natychmiastowego ustalenia warunków zakupu tych maszyn. Rząd Polski zwraca się też do innych państw NATO – posiadaczy samolotów MIG-29 – o podobne działanie” - napisał Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych RP.
Samoloty MiG-29 dla Ukrainy. Sytuacja była "dynamiczna"
To odpowiedź na wypowiedź sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena, który w niedzielę (6 marca) podczas wizyty w Mołdawii poinformował, że Stany Zjednoczone pracują nad umową z Polską na dostawę odrzutowców na Ukrainę. Co ciekawe, kilka godzin wcześniej Kancelaria Premiera RP zaprzeczała medialnym doniesieniom telewizji Nexta, która w tej sprawie powoływała się na „Wall Street Journal” cytujący swoje źródła w amerykańskiej administracji.
Przez kolejne kilkadziesiąt godzin spekulacje goniły spekulacje, eksperci w telewizjach i portalach internetowych dzielili się analizami. Politycy mniej lub bardziej kategorycznie dementowali pogłoski, choćby jeszcze we wtorek po południu (8 marca) wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa.
Wszystkie pytania o dodatkowe wsparcie Ukrainy, szczególnie w zakresie wojskowym, to są pytania do Sojuszu Północnoatlantyckiego. My, oczywiście, zajmujemy bardzo konkretne stanowisko – jesteśmy gotowi uczestniczyć w tym wsparciu, ale musimy mieć świadomość, że może być to wykorzystane jako pretekst przez Rosję do eskalacji działań agresywnych wobec państw NATO – wyjaśnił Marcin Ociepa w rozmowie z „Polska The Times”.
Podkreślił, że rząd RP będzie się kierował przede wszystkim jednym kryterium, jakim jest bezpieczeństwo Polski.
- W żaden sposób to nie mogą być samoloty zdjęte ze stanu Sił Zbrojnych RP. Musimy zachować zdolność do odstraszenia i do obrony – dodał. – Oczywiście, rozumiem wszelkie rozważania polityków w Waszyngtonie, tylko, że Waszyngton jest całkiem daleko od Moskwy i od Kijowa, a Warszawa jest tutaj i bezpośrednio graniczymy z Rosją i z Ukrainą. Naszym obowiązkiem jest przede wszystkim przypilnować bezpieczeństwa Polek i Polaków.
Pentagon ma poważne obawy
We wtorek wieczorem zostało jednak upublicznione wspomniane stanowisko polskiego MSZ. Po kilku godzinach odpowiedzieli Amerykanie ustami rzecznika prasowego Pentagonu.
Jesteśmy teraz w kontakcie z polskim rządem w związku z wydanym dziś oświadczeniem. Jak powiedzieliśmy, decyzja o przekazaniu Ukrainie polskich samolotów należy ostatecznie do polskiego rządu – napisał John Kirby, rzecznik prasowy Pentagonu. - Będziemy nadal konsultować się z naszymi sojusznikami i partnerami w sprawie naszej bieżącej pomocy w zakresie bezpieczeństwa dla Ukrainy, ponieważ w rzeczywistości propozycja Polski pokazuje tylko część złożoności, jaką przedstawia ta kwestia.
John Kirby dodał również, że perspektywa myśliwców będących w dyspozycji rządu USA i wylatujących z bazy NATO w Niemczech w przestrzeń powietrzną sporną z Rosją o Ukrainę „budzi poważne obawy całego NATO”.
Po prostu nie jest dla nas jasne, czy istnieje dla nas merytoryczne uzasadnienie. Będziemy nadal konsultować się z Polską i innymi naszymi sojusznikami z NATO w tej kwestii i związanych z nią trudnych wyzwań logistycznych, ale nie uważamy, aby propozycja Polski była możliwa do utrzymania – napisał rzecznik prasowy Pentagonu.
Samoloty MiG-29 dla Ukrainy. Zaczął szef dyplomacji UE
Cały temat został wywołany przez Josepa Borrella, szefa unijnej dyplomacji, który zdradził oczekiwania Ukrainy w sprawie przekazania postradzieckich samolotów przez państwa NATO. W grę wchodziłaby więc Polska, Słowacja i Bułgaria. Jednak 1 marca prezydent RP Andrzej Duda i Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, stanowczo dementowali jego słowa.
- NATO nie będzie stroną konfliktu, dlatego nie zamierzamy wysyłać wojsk na Ukrainę ani samolotów w ukraińską przestrzeń powietrzną - zadeklarował sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
W ostatnich dniach Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, wielokrotnie apelował o zamknięcie nieba nad Ukrainą, by zapobiec atakom Rosjan z powietrza. NATO nie wyraża na to zgody, bo każde złamanie zakazu przez stronę rosyjską wiązałoby się z koniecznością odpowiedzi przez Sojusz, czytaj: zestrzelenia wroga, a tu już pojawiają się obawy o wywołanie wojny Rosja - NATO.
Alternatywą rzekomo miało być przekazanie samolotów, by wzmocnić potencjał Ukrainy w obronie przestrzeni powietrznej.
Samoloty MiG-29 w Malborku. Piloci używają ich od 2005 roku
Myśliwce użytkowane przez 22 Bazę Lotnictwa Taktycznego w Malborku zostały kupione od Niemiec za symboliczne 1 euro dzięki umowie zawartej w styczniu 2002 roku przez ministrów obrony obu państw. Pochodzą z bazy Laage, gdzie były eksploatowane przez JG 73 Steinhoff. Choć zakupiono 23 egzemplarze, to do służby weszło czternaście.
Pierwszy MiG-29 - o numerze bocznym 4115 - został przyprowadzony do Malborka w maju 2005 roku, a 7 czerwca odbył się lot inauguracyjny. Od kilku lat Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiadało, że dni postradzieckich samolotów w Siłach Powietrznych RP są policzone. By w przyszłości wycofać je z użytkowania, został zawarty kontrakt z USA na dostawę F-35.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?