Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Woyciechowska (SKŻ Sopot) wywalczyła srebrny medal w młodzieżowych mistrzostwach świata w kitesurfingu

OPRAC.:
Kamil Kusier
Kamil Kusier
Magdalena Woyciechowska (SKŻ Sopot) wywalczyła srebrny medal w młodzieżowych mistrzostwach świata w kitesurfingu
Magdalena Woyciechowska (SKŻ Sopot) wywalczyła srebrny medal w młodzieżowych mistrzostwach świata w kitesurfingu materiały prasowe
Młodzieżowe mistrzostwa świata rozegrano w Gizzerii we Włoszech. Wystartowało w nich 87 zawodników i zawodniczek z 25 krajów. Magdalena Woyciechowska (Sopocki Klub Żeglarski), dzięki doskonałej postawie w serii kwalifikacyjnej, po której zajmowała 2 miejsce w klasyfikacji generalnej, uzyskała od razu awans do serii finałowej i wraz z liderką Lysą Caval (Francja), oczekiwała spokojnie na dwie rywalki wyłonione z półfinałów. Te nie odbyły się, więc jasnym stało się, że zawodniczka sopockiego klubu uzyska tytuł wicemistrzyni świata.

W półfinałach mistrzostw świetnie radziła sobie również druga zawodniczka z Sopotu - Nina Arcisz.

Jak informuje Jakub Jakubowski z Polskiego Związku Żeglarskiego, zawodniczka SKŻ Sopot musiała w swoim półfinale wygrać trzy wyścigi, aby myśleć o awansie do serii finałowej. I była tego bardzo bliska.

- Nina wygrała dwa pierwsze wyścigi, ale niestety, w kolejnym najlepsza okazała się faworytka Heloise Pegourie (Francja) i to ona uzupełniła skład finału. W drugim półfinale przepadła niestety Julia Damasiewicz (AZS Poznań / PGE Sailing Team Poland) - dodaje Jakub Jakubowski.

Gdy skład serii finałowej był już znany, okazało się, że... na jego rozegranie nie ma już czasu.

- Żeglarskie przepisy są nieubłagane, czas rozegrania wyścigów determinuje pogoda - dodał Jakub Jakubowski z PZŻ. - Wyniki zatem zostały ustalone na podstawie serii kwalifikacyjnej i wyścigów półfinałowych. Tym samym mistrzynią świata została Lysa Caval, srebrny medal wywalczyła Magdalena Woyciechowska, brąz przypadł Heloise Pegourie. Nina Arcisz została sklasyfikowana na 6 miejscu, a Julia Damasiewicz na miejscu 9.

Rozczarowania brakiem finału nie kryje również Magdalena Woyciechowska.

- Szkoda, że nie mogłam wykazać się w wyścigach finałowych. Czułam się mocna, ale taki jest ten sport. Całe regaty były dla mnie bardzo udane, pływałam równo, stabilnie i przede wszystkim w czubie stawki, więc srebrny medal jest jak najbardziej zasłużony. A na zwycięstwo, mam nadzieję, że przyjdzie czas w przyszłym roku - mówi Magdalena Woyciechowska.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki