- Przed meczem ze Startem odczuwa się w klubie presję?
- To najważniejszy mecz sezonu. Jeżeli chcemy myśleć o czymś więcej, to musimy wygrać. Nie ma innej możliwości.
- Ale jeszcze przed sezonem nie mówił Pan o awansie. Teraz to się zmieniło?
- No tak. Skoro awansowaliśmy do czołowej czwórki, to kolejnym celem jest awans. Przyznam, że po części odpuściliśmy dwa ostatnie mecze. Od dwóch tygodni skupialiśmy się na spotkaniu z Gnieznem. Przypuszczaliśmy, że to właśnie ono będzie decydujące. Nasze przypuszczenia się potwierdziły i to ostatnia kolejka zadecyduje o tym, kto wystąpi w barażach o ekstraligę.
- Jaka jest atmosfera w drużynie, która wysoko przegrała pięć ostatnich meczów?
- Rozmawiałem z większością zawodników i wyczułem, że nadal chcą walczyć. Atmosfera nie jest zła. Zdaje mi się, że żużlowcy wiedzą, o co się toczy gra. Trzeba zapomnieć o przeszłości. Każde zwycięstwo pomaga lepiej działać wszystkim w klubie.
- Ostatnio o Lotosie więcej się rozmawiało pod kątem pieniędzy niż sportowych wyników. Klub ma jeszcze zaległości wobec zawodników?
- Zaległości są, ale z czasem są coraz mniejsze. Wszystko się zmienia ku dobremu. Dla mnie najważniejsze jest, aby kolejny sezon zacząć bez długów. A teraz konsekwentnie zmierzamy do tego, aby zmniejszyć o 40 procent zaległości, które sięgają jeszcze zeszłego sezonu.
- Sponsorzy klubu zareagują, jeśli Wybrzeże dostanie się do baraży?
- Możemy liczyć na dodatkowe wsparcie. Już obecnie mamy deklaracje poważnych firm i poważnych ludzi, którzy zadeklarowali 1,8 miliona złotych na poczet przyszłego sezonu. Chciałbym im przy tym podziękować, że nie wymagali pojawienia się w nazwie klubu. Przy wsparciu Grupy Lotos nasza sytuacja będzie wyglądać jeszcze lepiej.
- Czekający w barażach Włókniarz Częstochowa jest poza zasięgiem I-ligowców?
- Każdy rywal z ekstraligi jest poza zasięgiem klubów z jej zaplecza. Trzeba by było liczyć na szczęśliwy zbieg okoliczności. Nasz zespół jest jednak nieobliczalny. Dwa lata temu Wybrzeże wyprzedziło Rzeszów w barażach, choć nie było faworytem. Nie zamierzamy więc składać broni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?