- Zrobiłem to dla spokoju i prawidłowego funkcjonowania stowarzyszenia. Oczywiście nadal będę oczekiwał, że wdroży ono odpowiednie procedury, przeprowadzi audyt i upubliczni rozliczenia za okres po zakończeniu przeze mnie prezesury. Prędzej czy później, to musi nastąpić - tłumaczy dla serwisu trojmiasto.pl Maciej Polny.
W stowarzyszeniu GKŻ Wybrzeże Polny funkcjonował od 2006 roku. Najpierw był prezesem klubu, potem wiceprezesem, a następnie członkiem zarządu. W 2012 roku, po przegranej o fotel prezesa z Robertem Terleckim, usunął się na bok.
Z nazwiskiem Polnego związanych jest wiele kontrowersji. W czerwcu ubiegłego roku oskarżono go m.in. o wykradanie ważnych informacji klubowych. Sprawę skierowano do sądu, ale zarzutów mu nie postawiono.
Teraz przygoda Polnego z Wybrzeżem się kończy, jednak czy na pewno już o nim nie usłyszymy?
Źródło:www.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?