Lechia jeszcze w sierpniu błyszczała formą, wygrała nawet w Warszawie z mistrzem Polski - Legią 1:0, co było wielką niespodzianką. Od tamtej pory gdańszczanie obniżyli jednak lokaty. Według Macieja Murawskiego tamto spotkanie było negatywnym przełomem.
- Lechia, co było widać od początku sezonu, nie ma zbyt wielu atutów. Ani nie potrafi grać atakiem pozycyjnym, ani nie ma wybitnego kontrataku, nie zdobywa też zbyt wielu goli po stałych fragmentach gry. Ten świetny początek był moim zdaniem zasługą po trosze meczu z Barceloną, po trosze świetnej chemii, jaka wytworzyła się między zawodnikami a trenerem Probierzem - powiedział w rozmowie z trojmiasto.sport.pl Murawski.
Ekspert Canal+ dostrzega też błędy trenera Michała Probierza, o których zresztą wielokrotnie pisaliśmy. 41-letni szkoleniowiec po prostu zbyt szeroko rotuje składem, gdy jakość spada wraz z każdym wprowadzonym piłkarzem.
- Ciągłe mieszanie w składzie nie zawsze daje zamierzone efekty. Wiem, że on chce piłkarzami wstrząsnąć, pobudzić ich do lepszej gry, ale niektóre ruchy, typu odesłanie zawodnika do rezerw po jednym słabszym meczu, były chyba jednak zbyt radykalne i pochopne - dodał Murawski.
Zgadasz się z opinią Macieja Murawskiego? Skomentuj!
źródło: trojmiasto.sport.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?