- Powrót do Białegostoku nie był dla mnie wymarzony, bo chciałem tu osiągnąć dobry wynik z moim nowym klubem. Już do przerwy nasza gra była lepsza niż wynik. W szatni byliśmy bardzo wkurzeni i powiedzieliśmy sobie, że w drugiej połowie musimy strzelić przynajmniej jedną bramkę i to się udało. Szkoda, że tykko jedną, bo mieliśmy jeszcze poprzeczkę i inne okazje. W drugiej części dominowaliśmy. To dwumecz i teraz w Gdańsku musimy powalczyć o awans - powiedział Makuszewski po meczu w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?