Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Koszarek z Asseco Prokomu Gdynia: Zrobię wszystko, żeby to mój zespół wygrał w derbach

Paweł Durkiewicz
Łukasz Koszarek czeka na sygnał od agenta
Łukasz Koszarek czeka na sygnał od agenta Przemek Świderski
Z Łukaszem Koszarkiem, koszykarzem Asseco rozmawia Paweł Durkiewicz.

- Chyba trudno wam skupić się na derbach po tym, jak władze klubu zaproponowały wam obniżenie kontraktów.

- Tak naprawdę z tą sytuacją jesteśmy zaznajomieni już od dwóch tygodni, więc nie jest tak, że teraz wybuchła bomba. Wszyscy w drużynie rozumiemy, jaka jest sytuacja klubu, ale wszelkie rozmowy, jakie teraz się toczą, są prowadzone pomiędzy władzami klubu a naszymi agentami. Co my, szare gęsi, możemy zaproponować?

- Ale jesteście profesjonalistami i kwestie finansowe są dla was ważne.

- Oczywiście. (Długa chwila ciszy.) Rozmawialiśmy na ten temat i dostałem propozycję... to znaczy wiem, jaka jest sytuacja klubu, bo prezes Przemysław Sęczkowski wyjaśnił nam to. Na temat obniżenia kontraktu dużo nie słyszałem. Była mowa raczej o ogólnej sytuacji, w jakiej znalazł się klub. Tak naprawdę my, zawodnicy, nie jesteśmy w stanie na ten temat dużo powiedzieć.

- Pojawiła się myśl o odejściu z Asseco Prokomu?

- Jestem w stanie wyobrazić sobie wszystko, natomiast czekam na sygnał od agenta. W tej chwili wolałbym nie mówić o konkretach w stylu "zostaję" lub "odchodzę", bo sytuacja zmienia się bardzo szybko.

- W sobotę zagra Pan w Ergo Arenie przeciw swojej drużynie z poprzedniego sezonu. Nie obawia się Pan przyjęcia ze strony kibiców po tym, jak w lecie zasilił rywala zza miedzy?

- Nie wiem, przekonamy się w sobotę. Co będzie, to będzie. Przeżyliśmy wspólnie z kibicami w Sopocie wspaniały poprzedni sezon i tego nikt mi nie odbierze. Teraz rzeczywiście jestem po drugiej stronie barykady i zrobię wszystko, by to mój zespół wygrał.

- W lecie długo wahał się Pan, czy odejść do Gdyni, czy pozostać w Sopocie. Z perspektywy czasu nie żałuje Pan swojej decyzji?

- Staram się nie patrzeć w przeszłość. Nikt nie przypuszczał wtedy, że sytuacja przybierze taki obrót. Ja bardzo się cieszę z debiutu w Eurolidze. Teraz wiem, że nie jest to taka odległa kraina i chciałbym jak najczęściej grać na tym poziomie. To naprawdę daje szansę rozwoju dla zawodnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki