Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludwik Pepliński: Przechodził obok komendy, było wolne miejsce, więc został strażakiem

Daria Jankiewicz
Rozmowa z st. kpt. Ludwikiem Peplińskim z KP PSP w Bytowie (JRG 1 Bytów).

Jak długo pracuje już Pan w straży pożarnej?
Swoja karierę w straży pożarnej rozpocząłem we wrześniu 1986 roku.

Skąd wziął się pomysł, żeby wstąpić do PSP?
Przechodziłem obok komendy rejonowej, a że szukałem pracy, wstąpiłem do komendanta. Okazało się, że jest miejsce wolne i zostałem przyjęty. Jestem bardzo zadowolony z tego wyboru.

Pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?
Jedną z pierwszych był chyba pożar lasów, ale nie pamiętam dokładnie. Za to akcją, która utkwiła mi w pamięci, był pożar budynku mieszkalnego, w którym była ofiara śmiertelna. Jak na strażaka pełniącego służbę wówczas dopiero od dwóch miesięcy, był to trudny moment.

Która z akcji była dla Pana najtrudniejsza?
Wszystkie akcje są trudne - czy to jest wypadek czy pożar. Ale najtrudniejsze według mnie to takie, w których są poszkodowane osoby, w szczególności dzieci.

Proszę opowiedzieć jakąś zabawną historię, która przydarzyła się Panu w pracy?
Kilkanaście lat temu wyciągaliśmy włamywacza, który zaklinował się w kominie, chcąc dostać się do restauracji. A jako, że to był blaszany komin, musieliśmy wycinać połać dachu. Włamywacza przekazaliśmy policjantom.

Czy każdy nadaje się do bycia strażakiem?
Nie. To trudny zawód. Trzeba mieć do tego odpowiednie predyspozycje. Przede wszystkim silną psychikę.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?
Każdą wolną chwilę, jeśli jest tylko taka możliwość, spędzam uprawiając sport. Kiedyś biegałem w sportach pożarniczych. Dziś interesuje mnie przede wszystkim siatkówka.

Zagłosuj na st. kpt. Ludwika Peplińskiego z KP PSP Bytów JRG 1 - wyślij sms o treści zaw.23 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki