Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubiatowo: Spotkanie przeciwników budowy atomówki

Joanna Kielas
W czwartek (12 stycznia 2012) odbędzie się pierwsze spotkanie przeciwników budowy elektrowni jądrowej w Lubiatowie. Działa już nawet Komitet Obywatelski "Nie dla atomu w Lubiatowie".

- Chcemy reprezentować przede wszystkim właścicieli działek, którzy kupili tutaj ziemię, by móc odpoczywać, a teraz dowiadują się, że w odległości nie dalszej niż 15 km od istniejących zabudowań mieszkalnych ma powstać atomówka - wyjaśnia w imieniu komitetu Tadeusz Pastusiak, mieszkaniec pobliskiego Kopalina.

Czytaj także: Elektrownia atomowa w Kopaniu? Tego chcą samorządowcy

- Wiele takich osób mieszka na stałe w innych regionach Polski czy wręcz za granicą, nie ma ich tu w Choczewie na miejscu i właśnie ich interesy chcemy reprezentować. Nasza gminna administracja na razie nie mówi ani "tak", ani "nie" jądrówce, chcemy wywrzeć na nich nacisk, bo przecież nas jako właścicieli działek na terenie gminy też powinni reprezentować i z naszym zdaniem się liczyć.

Jak wyjaśniają przedstawiciele Komitetu Obywatelskiego "Nie dla atomu w Lubiatowie", ich działania zmierzać mają do nakłonienia choczewskich radnych, by podjęli uchwałę Rady Gminy, sprzeciwiającą się koncepcji budowy elektrowni jądrowej w Lubiatowie. Chcą też, by radni określili jasne zasady polityki Choczewa - zgodnie z dotychczasowym planem zagospodarowania przestrzennego, przewidującego zabudowę turystyczną i rekreacyjną w pasie nadmorskim.

Członkowie komitetu obywatelskiego opierają się na zapisach zawartych w Strategii i Studium Rozwoju Gminy Choczewo oraz poszczególnych sołectw, dotyczących tzw. zrównoważonego rozwoju.

"Nie dla atomu w Lubiatowie" nie jest pierwszą organizacją, która wypowiada się negatywnie w kwestii jądrówki w Lubiatowie.

- Wyrażam swój sprzeciw przeciwko budowie elektrowni zarówno prywatnie, bo mam dom na terenie nadmorskim właśnie w tej gminie, jak i służbowo, bo reprezentuję organizację, która nie popiera takiej elektrowni - mówił już miesiąc temu Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska. - Nasz kraj nie potrzebuje jądrówki, a istniejące elektrownie węglowe można zastąpić farmami wiatrowymi, które m.in. tu w Choczewie mają doskonałe warunki do działania.

Część właścicieli nadmorskich działek letniskowych jest negatywnie nastawiona do mogącej powstać na terenie gminy elektrowni, bo obawiają się, że stracą miejsce odpoczynku, znikną ich dochody z wynajmowania pokoi innym letnikom, a wartość nieruchomości może spaść i sprawą nieomal niemożliwą będzie ich sprzedaż.

Zupełnie inne podejście do inwestycji, prowadzonej przez Polską Grupę Energetyczną, mają rdzenni mieszkańcy gminy Choczewo, którzy w większości nie obawiają się budowy jądrówki i nie zamierzają protestować, upatrując w niej szansę na zatrudnienie i ożywienie gospodarcze tego raczej niezamożnego, popegeerowskiego terenu.

Spotkanie przeciwników atomu odbędzie się w czwartek, (12 stycznia) w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Choczewie, początek o godzinie 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki