Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Loże, dla kogo loże na PGE Arenie?

Paweł Stankiewicz
Podczas meczu Polska - Niemcy wszystkie loże na PGE Arenie były zajęte
Podczas meczu Polska - Niemcy wszystkie loże na PGE Arenie były zajęte Tomasz Bołt
Plany były piękne i ambitne. Sprzedaż lóż i miejsc biznesowych na PGE Arenie miała iść bez najmniejszych problemów. Dzięki temu zarabiać miała spółka Lechia-Operator, która zarządza gdańskim stadionem. Dzięki temu miał rosnąć budżet klubu i jednocześnie realizować się projekt wielkiej Lechii, o którym wielokrotnie mówił Andrzej Kuchar, główny inwestor biało-zielonych. Tymczasem na meczach ligowych piłkarzy Lechii większość lóż świeci pustkami. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta - ponieważ wciąż nie mają najemców.

Jak tylko się wyjaśniło, że to Lechia-Operator będzie zarządzać PGE Areną, to Błażej Jenek, prezes tej spółki, zapewniał, że chętnych na loże jest więcej niż samych lóż na obiekcie. A jakie są realia na dziś? Lechia-Operator sprzedała 7 lóż i około 150 miejsc biznesowych (łącznie jest 1383). Dodajmy jeszcze, że wśród tych 7 lóż są te, które miały otrzymać m.in. PGE, Lotos, Lechia, spółka BIEG 2012 oraz miasto. Ten bilans prezentuje się więc bardzo blado.

- Rozpatrując kwestię sprzedaży lóż, trzeba pamiętać o tym, w jakich warunkach przejmowany był stadion. Po pierwsze, z opóźnieniem. Po drugie, w związku właśnie z opóźnieniem wypadły trzy duże imprezy przed sezonem 2011/2012, czyli mecz Polska - Francja, mecz Lechii z zagranicznym przeciwnikiem oraz koncert. Po trzecie, trzeba pamiętać o tym, że stadion nie jest jeszcze obiektem w pełni gotowym - mówi Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii. - Jeszcze przynajmniej przez pół roku na PGE Arenie prowadzone będą prace zgodnie z przyjętym harmonogramem poprawek i codziennie pracuje tutaj ponad 100 robotników. Te warunki nie sprzyjają pełnemu wykorzystaniu obiektu, na przykład organizacji wielkich koncertów. To wszystko spowodowało, że potencjalni nabywcy nie mieli okazji wypróbować lóż podczas pojedynczych, dużych wydarzeń. Przykład Legii Warszawa i stadionu Pepsi Arena pokazuje, że sprzedaż lóż wzrasta po dużych wydarzeniach międzynarodowych, na które loże są wynajmowane osobno na konkretną imprezę. A na PGE Arenie odbył się tylko jeden mecz tego typu, czyli Polska - Niemcy, podczas którego wynajęte były wszystkie loże.

W spółce nie mają wątpliwości, że te loże będą się konsekwentnie zapełniać.

- Cały czas prowadzone są rozmowy z potencjalnymi najemcami kolejnych lóż. Obecnie wprowadziliśmy innowację, czyli wynajęcie miejsc biznesowych na pojedyncze mecze. Pracujemy też nad bardziej elastycznym modelem wynajmowania lóż - mówi Lewandowski.

Nie tylko sprzedaż lóż i miejsc biznesowych niepokoi. Podobnie jest z karnetami na mecze piłkarzy Lechii. Klub rozprowadził ich tylko 4200. Ta liczba nie może rzucać na kolana, bo kiedy biało-zieloni występowali przy ul. Traugutta, to karnetów sprzedawało się więcej.

- W poprzednich sezonach Lechia grała na historycznym stadionie, który kibice znali i dobrze wiedzieli, na jakie miejsca chcą kupować karnety. Poza tym stadion przy Traugutta 29 miał drastycznie mniejszą pojemność. Lechia, grając na nim, miała zdecydowanie mniejszą sieć dystrybucji wejściówek, więc presja potencjalnego braku miejsc i utrudnienia w zakupie biletów powodowały, że zakup karnetu był niekiedy jedyną gwarancją rezerwacji miejsca. Poza tym stadion PGE Arena jest nowym obiektem i kibice muszą przyjść i się z nim zapoznać, zanim się zdecydują na zakup karnetu. To naturalne i takie głosy do nas dochodziły. Wsłuchując się w nie, wprowadziliśmy możliwość zakupu pojedynczych biletów nawet dla osób bez karty kibica do końca rundy jesiennej. Karnety są cały czas w sprzedaży. Kibice mają zatem szansę przyjść, zapoznać się z obiektem i wtedy zdecydować się na zakup karnetu. Trzeba też pamiętać, że dynamikę sprzedaży karnetów warunkuje poziom sportowy drużyny, który w tym momencie nikogo nie zadowala. Robimy wszystko, aby z jakością gry drużyny było lepiej - zakończył Lewandowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki