Paweł Żuk urodził się w 2001 roku w Gdańsku, jednak już w wieku czterech lat razem z rodzicami wyjechał do Wielkiej Brytanii. Właśnie w angielskich klubach Żuk uczył się piłkarskiego rzemiosła. W 2015 roku przeniósł się z Oldham Athletic do młodzieżowej drużyny Evertonu, czyli klubu występującego w Premier League. Już rok później Paweł Żuk został wybrany najlepszym zawodnikiem zespołu do lat 15.
- Wracam z Anglii, żeby grać dla Lechii. Pochodzę z Gdańska, więc to dla mnie dużo znaczy, że tu trafiłem. Chciałbym zadebiutować najszybciej jak się tylko gra, ale trzeba na to zapracować i zagrać jak najwięcej meczów i minut – powiedział pierwszego dnia w klubie Paweł Żuk.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice i piłkarze Lechii fetowali sukcesy
18-latek gra po prawej stronie boiska, gdzie może występować na pozycji obrońcy lub pomocnika. Żuk grał także w młodzieżowych reprezentacjach Polski. W koszulce z orłem na piersi wystąpił 21 razy i strzelił trzy gole. W sezonie 2018/2019 występował w rozgrywkach Premier League do lat 18. Zagrał on 19 meczach juniorskiej Premier League, w których zanotował pięć asyst.
Paweł Żuk to drugi transfer przeprowadzony przez biało-zielonych w letnim oknie transferowym. Wcześniej do zespołu dołączył Żarko Udovicić. Wszystko wskazuje na to, że klub zaplanował jeszcze pozyskanie dwóch innych zawodników.
Radość Lechii Gdańsk po zdobyciu Pucharu Polski

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Nie żyje książę europejskiego państwa. Zmarł niespodziewanie w wieku 51 lat
- W czwartek opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Na drogach może być niebezpiecznie
- Mężczyzna skatował swoją żonę. Brutalne pobicie nagrały dzieci i zadzwoniły po pomoc
- Jad kiełbasiany w sardynkach. Jedna osoba nie żyje, kilkanaście zatrutych