Coraz bliżej końca pierwszej rundy Euroligi, a co za tym idzie mniej znaków zapytania. W grupie A sytuacja wydaje się być klarowna - Ros Casares Walencja, Galatasaray Stambuł, UMMC Jekaterynburg oraz ZVVZ USK Praga właściwie walczą tylko o jak najlepszą lokatę przed kolejnym etapem zmagań. Czysto matematyczne szanse na awans mają VICI Aistes Kowno i Uni Seat Györ.
Zatem tylko przy Lotosie i Bourges Basket można postawić znak zapytania. Jeden z tych zespołów niemal na pewno znajdzie się w pierwszej piątce. Na razie w nieco lepszej sytuacji jest drużyna znad Sekwany, która wygrała trzy spotkania (o jedno więcej niż podopieczne trenera Javiera Forta Puente). Niemniej nie należy zapominać, że w pierwszym, bezpośrednim meczu górą był Lotos.
Gdyński zespół w czwartek nie może sobie pozwolić na porażkę. To by praktycznie oznaczało koniec walki o awans. Ale mało kto rozpatruje taki scenariusz. Lotos zagra z najsłabszym w grupie teamem, który na wyjazdach spisuje się dosłownie tragicznie. I grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
Zwłaszcza że węgierski debiutant przegrał wszystkie trzy starcia na obcym terenie - średnio różnicą aż 25,3 punktu! Nawet ze słabym, przedostatnim w tabeli litewskim VICI Aistes Kowno nie miał nic do powiedzenia i uległ wyraźnie 51:71.
Inna sprawa, że nadal w pamięci pozostaje pierwsze starcie z zawodniczkami trenera Akosa Fuzy'ego, które miało zaskakujące rozstrzygnięcie. Lotos na Węgrzech rozczarował i przegrał po dogrywce 76:86.
- Nie planowaliśmy porażki z Uni Seat, liczyliśmy na zwycięstwo, ale niestety nie trafiliśmy tego dnia z dyspozycją - mówiła niedawno na naszych łamach Justyna Żurowska, skrzydłowa Lotosu.
Biało-żółto-niebieskie w czwartek będą miały okazję do rewanżu. Uni Seat zawita do Gdyni rozbity, bo przed tygodniem węgierska ekipa przegrała w Walencji z tamtejszym Ros Casares 43:80.
- W tym momencie najważniejsza jest wygrana. Jeżeli nam się to uda, utrzymamy szanse na awans do kolejnej rundy. Nie możemy zawieść naszych kibiców i przegrać na własnym boisku. Musimy to wygrać! - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu trener Javier Fort Puente.
Jeżeli Lotos zagra równie dobrze jak w konfrontacji z CCC Polkowice, w szczególności w obronie, to dwa punkty bez problemów powinny znaleźć się na koncie gdynianek.
Początek spotkania w czwartek o godz. 17.45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?