MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lotos Trefl Gdańsk zajmie najwyżej dziewiąte miejsce w tabeli

Piotr Wiśniewski
Fin Mikko Oivanen próbuje minąć częstochowski blok
Fin Mikko Oivanen próbuje minąć częstochowski blok Karolina Misztal
Po porażce z Tytanem AZS Częstochowa stało się jasne, że Lotos Trefl nie zagra w play-offach. Do ósmego miejsca w tabeli gdańszczanie tracą siedem punktów, a do końca sezonu zasadniczego pozostały im tylko dwa mecze. Beniaminek PlusLigi może więc zająć najwyżej dziewiątą lokatę.

Zwycięstwo w Olsztynie mogło oznaczać, że podopieczni Dariusza Luksa nie złożyli jeszcze broni, że wierzą w wydostanie się z ostatniego miejsca. Ale już tydzień później przyszedł zimny prysznic. Lotos Trefl przegrał z Tytanem 1:3 i o play-offach może już zapomnieć. Dwa mecze przed końcem sezonu zasadniczego beniaminek PlusLigi ma na koncie osiem punktów, a ósmy Fart - 15 i w zanadrzu poniedziałkowe spotkanie. Nawet jeśli kielczanie wszystkie mecze przegrają, to i tak w tabeli podopieczni Dariusza Luksa ich nie wyprzedzą. Przypomnijmy, że w najbliższych dwóch kolejkach gdański zespół zagra z Fartem Kielce oraz Politechniką Warszawa.
Wróćmy jeszcze do sobotniego pojedynku w Hali 100-lecia Sopotu.

- Bardzo późno weszliśmy w mecz - przyznał Grzegorz Łomacz, kapitan Lotosu Trefla. W pierwszym secie goście wygrali do 18, w kolejnym do 20.

Trzecia partia padła łupem gdańszczan, którzy jednak nie wykorzystali szansy doprowadzenia do tie-breaku. Po 112 minutach walki na parkiecie górą okazał się Tytan Częstochowa. Trener Luks narzekał na liczbę błędów swoich podopiecznych.

- Po dwóch przegranych setach, w trzecim goście podali nam rękę - komentował szkoleniowiec Lotosu Trefla. - Niestety, nie wykorzystaliśmy tego. Szkoda końcówki w czwartej partii. Mieliśmy szansę na wywalczenie punktu.

Co zadecydowało o porażce?

- Mój zespół ponownie miał problem z zagrywką - podkreślał opiekun beniaminka PlusLigi. - Zrobiliśmy aż 16 błędów w polu zagrywki. Niektóre statystyki są na naszą korzyść, ale nie da się wygrać, popełniając tyle błędów własnych. W Olsztynie pokazaliśmy dobrą zagrywkę. Z Częstochową nie potrafiliśmy tego powtórzyć. Goście wygrali również dzięki większemu doświadczeniu takich zawodników jak: Dawid Murek czy Krzysztof Gierczyński.

W niedzielę na drodze gdańskiej drużyny stanie Fart Kielce. Z tą ekipą Lotos Trefl wygrał w Ergo Arenie 3:2 i był to jedyny tie-break gdańszczan w obecnym sezonie. Beniaminek z Gdańska musi szukać zwycięstw. Mimo że PlusLiga jest ligą zamkniętą, to do utrzymania potrzebnych jest pięć wygranych. Rachunek jest prosty: w najbliższych dwóch meczach podopieczni Dariusza Luksa powinni zwyciężyć.

16. kolejka nie wpłynęła na tabelę. Czołówka znana była już kilka spotkań wstecz. Teraz trwa walka za plecami Skry o jak najwyższe miejsce przed play-offami. Skoro o mistrzach Polski mowa, to w weekend pokazali swoją siłę, bijąc Jastrzębski Węgiel. Ciekawy przebieg miało spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Delectą Bydgoszcz. Wicemistrzowie Polski wygrali 3:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki